ola
22.05.2009 12:12
witam!
moj tato,w wieku 50 lat popelnil samobojstwo,jest dla mnie sprawa nurtujaca by dowiedziec sie co teraz sie z nim dzieje, czy wedlug kosciola katlickiego mogl trafic do nieba? sadze,ze od kilku lat cierpial,wczesniej prowadzil rozrywkowy trub zycia,nie stronil od alkoholu, lecz w ostatnich latach swego zycia zmienil sie,lecz frustracje zwiazane z brakiem pieniedzy, pracy i zlemu kontaktowi z rodzina, dziecmi, niemoznosc oplacenia rachunkow doprowadzily do samobojstwa.dodam,ze przed smiercia poszedl na rekolekcje,wyspowiadal sie,przyjal komunie swieta ,czyli wiec pojednal sie z Bogiem.czy Bog wybaczy mu jego samobojstwo by mogl trwac wiecznie w niebie?
Odpowiedź:
Przyjmij wyrazy współczucia...
Bóg jest sędzią sprawiedliwym. On patrzy na całość życia człowieka. No, może nie wtedy, gdy ktoś już żałował i wcześniej z Bogiem się pojednał. Wtedy grzechy, choćby największe, już się nie liczą. Ale zasługi - owszem...
Czy ktoś, kto popełnił samobójstwo, ma szanse na zbawienie? W teologii moralnej, aby uznać jakiś czyn za grzech ciężki, trzeba, by jednocześnie były spełnione trzy warunki. Po pierwsze ów czyn musi sam w sobie być czynem poważnie złym. Po drugie, człowiek musi się nań zdecydować w pełni świadomie. I po trzecie, czyn ten musi być w pełni dobrowolny.
Nie ma wątpliwości, że targnięcie się na własne życie to poważne zło. Tyle że dzięki rozwojowi psychologii możemy przypuszczać, ze dość często nie jest to decyzja w pełni świadoma albo nie w pełni dobrowolna. Np. gdy ktoś decyduje się na samobójstwo pod wpływem alkoholu. Albo gdy nie tyle chce się zabić, co uwolnić od trudności, na jakie w życiu napotyka.
Rodzina samobójcy może wiec mieć nadzieję na jego wieczne zbawienie. Warto szczególnie gorąco się o to modlić. Dla niego...
J.