monika 15.05.2009 19:38
Szczęść Boże. Mam problem. Jakiś rok temu dowiedziałam się, że to co robiłam wcześniej było masturbacją. Z moją silną wolą od razu po tym momencie, kiedy się o tym dowiedziałam, rzuciłam to i nie chcę już mieć z tym nic wspólnego. Po tym czasie byłam u spowiedzi i powiedziałam ten grzech księdzu bardzo cicho. Mimo że cały czas tego nie robiłam i bardzo żałuję, że się dopuściłam tego grzechu to przez dwie kolejne spowiedzi spowiadałam się z tego. Przez cały ten czas przyjmowałam komunię św. Co jeszcze mam zrobić, żeby o tym zapomnieć? Teraz mam nieczyste myśli, ale modlę się, kiedy mnie tylko nachodzą. Niech ksiądz pomoże. Czy jeśli ten ksiądz nie usłyszał tego mojego grzechu za pierwszm razem to znaczy, że go zataiłam? Czasami bez powodu się podniecam, np. jak czytam tę stronę. Co mam z tym zrobić? Za miesiąc przystępuję do bierzmowania i chcę być całkiem oczyszczona ztego grzechu. Szczerze tego żałuję.
niedz. | pon. | wt. | śr. | czw. | pt. | sob. |
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 |
8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
29 | 30 | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 |
6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 |