pełna obaw 10.05.2009 22:44
Witam... Mam 22 lata a mój chłopak 23 ... Ja jestem katoliczką a on uważa się za ateistę. Nie chodzi do kościoła gdy mnie nie ma, ale jak ja jestem to idzie razem ze mną, ale nie uczestniczy tylko po prostu stoi. Przyjął chrzest, komunię i bierzmowanie, w ogóle był wychowany w rodzinie chrześcijańskiej. Jego rodzina jest nadal wierząca, tylko on stracił wiarę... Mówi że wierzy w siłę umysłu a nie w Boga... :( tłumacze mu to że Bóg jest, podaje różne przykłady ale nic nie daje efektu. Pomyślałam że pójdziemy do jakiegoś księdza, może on co pomoże. Ja bym bardzo chciała żeby znów zaczął wierzyć, bo mam obawy co do wspólnego życia po ślubie,,,wychowania dzieci w wierze itp. ale zastanawiam się czy jest sens iść do księdza...czy on coś pomoże???? Mój chłopak oczywiście zgadza się na to spotkanie... Pozdrawiam...