Michał 10.05.2009 08:08
Czy jest coś złego w tym, gdy patrzy się na kobiecą figurę? Nie chodzi mi o oglądanie nagości, ale o piękno kobiety w ogóle. Zdarza mi się, że widzę gdzieś ładną dziewczynę, która mi się podoba, i mam wielką ochotę sobie po prostu na nią popatrzeć. Ale coś mi w sumieniu mówi, żebym tego nie robił. Dziwne mi się to wydaje, bo temu patrzeniu nie towarzyszy żadne pożądanie budzące myśli nieskromne a jedynie zwykły podziw dla piękna kobiecych kształtów.
Zależy mi na prawidłowo ukształtowanym sumieniu. Nie chcę dawać przyzwolenia złu, ale też nie chcę popadać w jakąś paranoję i odwracać wzrok od dziewczyny tylko dlatego, że mi się ona podoba. To rozumowo wydaje mi się nienormalne. Czy obawy mojego sumienia co do patrzenia na kobietę są słuszne? Z góry dziękuje za odpowiedź.
P.S. Jeśli odpowiadający zna jakiś dobry artykuł w internecie na temat związany z moim dylematem, to będę wdzięczny za podanie linka.