Marek 03.05.2009 00:59

Mam 27 lat. Cale moje zycie to wielka ucieczka przed powolaniem do ktorego Bog nieustannie mnie wzywa. Wszystko zaczelo sie przed matura. Mialem piekny sen: We snie Pan Jezus powiedzial do mnie POJDZ A MNA. Wszystko odbywalo sie w scenerii jakiegos malego miasteczka. W centrum byl Pan Jezus, wokol niego pelno ludzi, wsrod nich takze ja. Wszyscy otaczali Go. W pewnym momencie Jezus obrocil sie do zebranych wokol niego i powiedzial: Pojdz za Mna. Nagle spostrzeglem, ze ci ktorzy bedac ze mna uslyszawszy te slowa odwrocili sie i zaczeli odchodzic od Niego. Wtedy on spojrzal na mnie i powiedzial: Pojdz za mna.
(...)

Teraz chcialbym napisac dlaczego uciekalem prze moim powoalaniem, tak mi sie przynajmniej wydaje. Jestem osoba transseksualna, to znaczy fizycznie jestem mezczyzna, ale we wnetrzu moja dusza odczuwa, mysli i kocha jak kobieta. Bog jest jedyna osoba, ktora w pelni mnie rozumie, ktory mnie akceptuje takim jakim jestem i ciagle slyszalem glos powolania pojdz za mna.

(...) Chce wstapic do Zakonu, aby swoje zycie w pelni ofiarowac Bogu innym ludziom, pragne byc kplanem. Chce podkreslic, ze nie jestem osoba homoseksualna, i uwazam ze prawdziwa milosc moze byc tylko miedzy kobieta i mezczyzna. Czy w zwiazku z tym, kim jestem mam szanse, aby odpowiedziec na Boze wezwanie: Pojdz za mna???

Marek

Odpowiedź:

Osobie mającej tego rodzaju kłopoty raczej trudno byłoby realizować zakonne powołanie. Może owo wezwanie ze snu, jeśli oczywiście potraktować je poważnie (bo przecież sen o niczym nie świadczy) należy odczytać raczej jako wezwanie do wierności Chrystusowi mimo swoich ułomności?

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg