kasia003 16.04.2009 20:43
może moja sytuacja jest dość dziwna. ale uznałam że nie mam żadnego popędu seksualnego a w każdym razie nie chcę go mieć... czasami jednak celowo przypominam sobie niektóre wypowiedzi z niezbyt przyzwoitych forów internetowych, na które kiedyś natknęłam się przypadkowo... niestety tak już mam że wiele rzeczy mi w pamięci siedzi. przypominam to sobie celowo jednak nie w jakimś nieładnym, nieczystym celu, lecz dlatego, by udowodnić sobie, że nic nie jest w stanie wywołać we mnie żadnej reakcji, emocji itp. niezależnej ode mnie... czasami stres robi swoje (no bo w końcu denerwuję się, gdy to sobie przypominam, i skupiam się, byleby tylko nie wywołało to u mnie żadnego "podniecenia" ani niczego w tym rodzaju), no i np. momentalnie zaczyna mnie boleć brzuch, trzęsą mi się ręce... ale to stres, ja wiem. tylko czy to, co robię, jest grzechem? może nawet ciężkim grzechem...? ale zaznaczam, że nie mam żadnego nieczystego celu. bardzo proszę o odpowiedź.