MaNika 15.04.2009 19:00

Witam!
1."Jeżeli kobieta ma upławy, to jest krwawienie miesięczne ze swojego ciała, to pozostaje siedem dni w sojej nieczystości. Każdy kto jej dotknie będzie nieczysty aż do wieczora (...)
Jeżeli jaki mężczyzna obcuje z nią wtedy, to jej nieczystość udzieli się jemu i będzie niczysty siedem dni (...)"

Jak mam rozumieć te słowa? Przecież w dzisiejszych czasach krwawienie miesięczne u kobiet nie jest nieczystością ani grzechem. A dalej czytamy, że kobieta musi słożyć ofiarę za swoją nieczystość. Pismo Święte o ile wiemy zostało napisane pod natchnieniem Ducha Świętego... więc dlaczego teraz miesiączka za grzech czy nieczystość nie jest uważana? Może Duch Święty zmienił zdanie na ten temat??? Czy Bóg nie jest wszechwiedzący? Nie mógł od razu uświadomić ludzi, że krwawienie miesięczne jest czymś normalnym i wręcz potrzebnym???

2."Nie będziesz się zbliżał do kobiety, aby odsłonić jej nagość, podczas jej nieczystości miesięcznej."

Jak rozumieć te słowa. Przecież krwawienie nie jest przeszkodą w odbywaniu stosunków małżeńskich...
Proszę o odpowiedzi. Z Panem Bogiem.

Odpowiedź:

Stary Testament nie jest pełnią Bożego objawienia. Także w kwestiach moralnych. Np. dopuszczał rozwody, a Jezus stwierdził, ze nie są zgodne z wola Boga. Podobnie należy patrzeć na kwestie czystości czy nieczystości rytualnej. Jezus powiedział - odnośnie do pokarmów - ze to co wychodzi z człowieka czyni go nieczystym - czyli ludzka złość, złe słowa itd, a nie to co w wchodzi. Sprawę nieczystości kobiety traktuje się podobnie: to kwestia natury, a nie ludzkiej złości, więc nie ma mowy o grzechu...

2. Jak wyżej... Proszę jednak zwrócić uwagę, że np. dotknięcie zwłok, które w Starym testamencie czyniło nieczystym, też nie przeszkadza w wielu czynnościach... Bo nie o to chodziło, że jakaś czynność fizycznie coś tam uniemożliwiała, ale względy - dość często - natury higienicznej, zdrowotnej itd...

J.

więcej »