józek 02.04.2009 19:29
Szczęść Boże!
Kościół twierdzi, że nasz Bóg ogromnie się cieszy gdy jest uwielbiany i kiedy oddaje się Mu cześć, np. : budowanie pięknych pomników, kościołów, modlitwy itp. Mówi także, że jesteśmy ciągle obserwowani i gdy tylko nie spełnimy czegoś co nazywa się często „Boską Wolą ”, to On to sobie wszystko zanotuje i zapamięta - a potem w odpowiedniej chwili nam to wypomni. Kościół mówi wreszcie, że jeśli odwrócę się od Boga i nie okażę Mu należnego szacunku, czci i uwielbienia, to On się na mnie obrazi i w dzień sądu ostatecznego w ramach rekompensaty też się na mnie totalnie (za przeproszeniem) wypnie...
Czy chęć do bycia ważnym, wielbionym, pamiętliwość, wypominanie i kalkulacja (kto robił po mojej myśli a kto nie), to są cechy boskie? Moim zdaniem to są najbardziej żałosne, prymitywne i warte politowania cechy ludzi – takie cechy, których nawet sam człowiek powinien się wstydzić i których powinien się wyzbywać - a co dopiero nasz Bóg? Jak to jest? Bo widzę tu wielką niekonsekwencję.
Z góry dziękuję za odpowiedź.