AdamKuba 26.02.2009 10:32
Przegladając odpowiedzi w tutejszym serwisie znalazłem ciekawe pytanie od wierzącego 24 na temat cudów - w odpowiedzi znalazłem: "Dziś teologowie unikają mówienia o cudzie jako o interwencji wymykającej się naukowemu wyjaśnieniu. Zawsze jednak widzą w nim interwencje nadprzyrodzoną. Tyle że nie musi ona polegać na działaniu przeciwko prawom natury. Może wykorzystywać zjawisko naturalne, choć w kontekście sytuacji której się człowiek znalazł, mało prawdopodobne. Np. jako cud można by było zinterpretować wydarzenie, że na prośbę niewinnej, uciekającej przed złoczyńca ofiary, oprych zostaje ugodzony spadającym kawałkiem statku kosmicznego... "
Z całym szacunkiem odpowiedź wydaje mi sie nie logiczna. Rzeczywiście w wielu miejscach znalazłem interpretacje cudów zawartych w Pismie Świetym jako splot zdarzeń będących jednak naukowo wytłumaczalnych np. podobno koło pustyni Synaj znajduje sie miejsce przelotu ptaków które miały byc intensywnym wiatrem zmiecione na zimie w pobliże koczujących Izraelitów albo że przejście przez morze było możliwe bo zerwał sie gwałtowny wiatr który podniósł wody morza tak az odsłoniło sie dno. Brak logiki w rozumowaniu odpowiadajacego widzę w trzech sytuacjach:
1) Częśc cudów ( zwłaszcza Jezusa ale nie tylko ) nie da sie wytłumaczyc jakims nadzwyczajnym splotem zjawisk fizycznych - zwartwychwstanie Łazarza, chłopca ze starego testamentu, rozmnożenie chleba, zamiana wody w wino, chodzenie po wodzie itp. itd wszystko to były ( jeśli były ) cuda łamiące podstawowe prawa fizyki, chemi i logoki. Albo bóg swiadomie zawiesił na chwilę te prawa albo tych cudów nie było.
2) A co z cudami typu przejscie przez morze ???? Być może rzeczywiście potężny wiatr podniósł wody morza - tylko musiałby by byc tak poteżny iż zmiótłby wszystko w promieniu dzisiatek a może setek kilometrów - Izrealczyków w pierwszej kolejności. Po drugie wiatry nie biorą sie znikąd - ich powstawanie jest wynikiem działania praw natury. Więc albo Bóg wiedząc iż jeden z nielicznyc w historii ludzkości ( jeśli nie jedeny ) tak silny wiatr mogacy podnieść wody morza bedzie nad konkretnym morzem o konkretnym czasie i spowodował iz Naród Wybrany znalazł sie tam i w tym czasie - albo zawiesił na chwilę skomplikowane prawa natury i spowodował wiatr lub po prostu podniósł wody morza.
3) Obecnie nie mamy już niestety tak spektakularnych cudów jak dwa-tzry tysiace lat temu. Ale podobno " cudowne " wyzdrowienia ( procesy beatyfikacyjne ), ocalenia z wypadków itp sie zdarzają - pierwsza uwaga tzreba by było przeprowadzić badania czy " cuda " te zdarzają się statystycznie częściej osobowm wierzącym, pratykujacym ewentualnie głeboko moralnym czy srednia wtej grupie jest podobna do reszty społeczeństwa albo czy te " cuda " zdarzaja sie cześciej w krajach chrzescijańskich czy muzułmańskich czy może w krajach skrajnie zlaicyzowanych ( Czechy, Francja, Skandynawia ). Takich badań nie ma i chyba niestety nie będzie, i znowu zostaje kwestią wiary w to że pewne wyzdrowienie siostry z Francji to cud. A to że w katastrofie w Holadii tureckiego samolotu zgineło " tylko " 8 osób a nie wszyscy to cud czy tylko przypadek ????
To tyle moich przemysleń - fajnie by było przeczytać komentarz.