ula 20.02.2009 02:43

Witam ponownie,
z wielką przykrością stwierdzam, że odpowiadający na moje pytanie nie zrobił tego rzetelnie. Przypomnę linka do poprzednich pytań ( http://zapytaj.wiara.pl/index.php?grupa=8&art=1229794532)

Może streszczę ( naprawdę zależy mi na odpowiedzi)
JA: Dlaczego prezerwatywy są zabronione, skoro nie są wcale tak skuteczne i nie czynią stosunku niepłodnym?

ODP: Bo chodzi o intencję uczynienia go niepłodnym

JA: To dlaczego kalendarzyk jest dozwolony? Przecież tu tez jest ta sama intencja

ODP: Bo prezerwatywa czyni stosunek niepłodnym a kalendarzyk nie, a intencja nieważna jest.

A ja właśnie zaczęłam od tego, że prezerwatywy nie są tak bardzo skuteczne. Więc żadnej odpowiedzi nie uzyskałam.

Bardzo proszę o potraktowanie mnie poważnie.

Odpowiedź:

Istotą zła antykoncepcji nie jest fakt, czy coś jest sztuczne czy nie, ale odrywanie przyjemności od prokreacji. Moralne jest tylko podjęcie stosunku z natury niepłodnego (czas w cyklu kobiety, wiek, choroby) a nie uczynienie go niepłodnym...

Tak napisano Pani w ostatniej odpowiedzi. W tym zdaniu zawarte jest wyjaśnienie problemu. Nie jest istotne, czy jakaś metoda antykoncepcyjna jest skuteczna czy nie. Istotne, że ktoś chciał, by nie poczęło się dziecko i w sposób sztuczny w płodność zaingerował. Nie jest ani interwencją, ani tym bardziej sztuczną podjęcie stosunku z natury bezpłodnego. To Bóg, wyznaczając w ten a nie inny sposób rytm płodności u człowieka, zdecydował o fakcie, że nie pocznie się dziecko.

Jaśniej nie potrafię.

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg