aga80 25.01.2009 17:02

Szczęść Boże,
Mam następujący problem: jestem osobą wierzącą tzn. wierzę w Boga, kocham Boga i wiem, że On mnie kocha. a jednak nie mogę przemóc się by uczęszczać na Msze Święte, nie wierzę w sakrament eucharystii i nie wierzę w sakrament spowiedzi. Planuję niedługo zawrzeć sakrament małżeństwa z człowiekem, który jest wierzący i praktykujący. Ja osobiście również chcę slubu koscielnego, bo wierzę że sakrament nasze małżeństwo umocni. napewno nie będe przeszadzać by dzieci uczęszczały do Kościoła itd. Moje pytanie- co mam robić? nie idąc do spowiedzi nie mogę przystapić do sakramentu, znowu idąc do spowiedzi nie mogę okłamać spowiednika, że żałuję że nie uczęszczam na mszę świętą, bo tego nie żałuję i wiem że w najbliższym czasie nie będę chodzić, więc nici z postanowienia poprawy. Bardzo mnie to męczy, razi mnie gdy np. ludzie przed ślubem "żyją" ze sobą, a potem dzień przed ślubem idą do spowiedzi i mówią że żałują za grzechy..to świętokradztwo. Czy jedynym wyjściem dla nas jest ślub cywilny?

Odpowiedź:

Może Pani zawrzeć sakrament małżeństwa jako osoba niewierząca czy słabo wierząca. Trzeba porozmawiać o tym z proboszczem, bo w takim wypadku jest to tzw małżeństwo mieszane i potrzebna jest dyspensa. Chyba lepiej i prościej będzie po prostu przemyśleć swoje życie, a wątpliwościami co do żalu i postanowienia poprawy podzielić się ze spowiednikiem...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg