Robert
25.01.2009 10:25
Witam.
Co prawda na ten temat było już kilka pytań, ale wydaje mi się, że
niewiele wyjaśniły.
Więc proszę wskazać autoryzowany dokument lub wypowiedz przedstawiciela Kościoła, który oświadcza, że objawienia Vassuli są szkodliwe i naganne, że są zabronione.
A jeśli Ojciec Święty nie zabrania, to czy można takie błędne informację rozpowszechniać?.
Takie i inne objawienia można właściwie odbierać tylko w sercu, racjonalna ocena tylko przeszkadza i wypacza. Pan Jezus pragnie naszej wiary a nie analizy wiary. Racjonalnie myśląc człowiek nie jest ani godny Nieba ani też swoim krótkim życiem nie może zasłużyć na życie wieczne, bo to nieracjonalne.
Przymierze Boga z nami jest zapisane w naszym sercu, więc tylko tam można odnaleźć prawdziwość orędzia Vassuli.
Z informacji jakie są na stronie VoxDomini nie wynika że Kościół krytykuje to wszystko, jedynie że ma zastrzeżenia do paru kwestii ( co prawda bardzo ważnych ) np, odnośnie Trójcy Świętej.
Poza tym ówczesny, kardynał Ratzinger poprzez swoich podwładnych namawia wiernych do czytania.
Więc proszę nie wprowadzać w błąd tych wszystkich, którzy mogą te odpowiedzi czytać a szczególnie pytających.
Św. Faustynę też za jej życia wielu krytykowało i wyśmiewało a jednak
Pan Jezus napełnił jej serce Prawdą. Jeżeli Kościół ( czyli my ) nie potrafimy
prawdziwie żyć Ewangelią i nie ma wielu ludzi, którzy potrafią skutecznie i prawdziwie uczyć takiego życia, więc nawet z racjonalnego punktu widzenia sam Pan Jezus chce nas uczyć, a oczami wiary widać to jeszcze wyraźniej.
Inteligencja i wiedza, jaką posiadają osoby powołane, bez pokory, uniżenia i służby częściej szkodzi niż pomaga w nawracaniu ludzi. Jeżeli Pan Jezus tak bardzo upokorzył siebie, czemu Ci wszyscy krytykujący nie chcą się upokorzyć i prawdziwie sercem odczytać słowa, które zapisała Vassula.
A podziały, jakie są w Kościele wynikają przecież z buntu, jakiemu ulegli ludzie, którzy służą, kochają i są ciałem niepodzielnego Pana Jezusa.
To jest po prostu smutne, przykre i płakać się chce.
Czy zbuntowani i „zaślepieni” ludzie potrafią sami wytrwać ???.
Pokój z Wami.
Robert.
Odpowiedzią niech będzie Nota Kongregacji Nauki Wiary:
"Wielu biskupów, kapłanów, zakonników, zakonnic i wiernych świeckich zwraca się do Kongregacji z prośbą o miarodajną ocenę działalności pani Vassuli Ryden, wyznania greckoprawosławnego, zamieszkałej w Szwajcarii, która posługując się żywym słowem oraz pismem, rozpowszechnia w środowiskach katolickich całego świata orędzia przypisywane rzekomym niebiańskim objawieniom.
Uważna i spokojna analiza całej sprawy, dokonana przez Kongregację w celu "zbadania duchów, czy są z Boga" (Por. 1 J 4,1), ujawniła - obok aspektów pozytywnych - także cały zespół elementów o zasadniczym znaczeniu, które w świetle doktryny katolickiej należy ocenić negatywnie.
Trzeba nie tylko zwrócić uwagę na podejrzany charakter zewnętrznych form, w jakich dokonują się owe rzekome objawienia, ale także podkreślić zawarte w nich pewne błędy doktrynalne.
Mówią one między innymi o Osobach Trójcy Świętej, posługując się tak niejasnym językiem, że prowadzi to do pomieszania właściwych imion i funkcji Boskich Osób. Rzekome objawienia obwieszczają, że wkrótce w Kościele zapanuje Antychryst. W duchu milenarystycznym zapowiadają decydującą i chwalebną interwencję Boga, który ma jakoby ustanowić na ziemi, jeszcze przed ostatecznym przyjściem Chrystusa, erę pokoju i powszechnego dobrobytu. Przewidują też bliskie już powstanie Kościoła, który miałby być swego rodzaju wspólnotą pan chrześcijańską, co jest niezgodne z doktryną katolicką.
Fakt, że wymienione wyżej błędy nie pojawiają się w późniejszych pismach Vassuli Ryden, jest znakiem, że rzekome "niebiańskie objawienia" są jedynie owocem prywatnych przemyśleń.
Ponadto pani Ryden, przystępując systematycznie do sakramentów Kościoła katolickiego - choć jest wyznania greckoprawosławnego - budzi niemałe zdziwienie w wielu środowiskach Kościoła katolickiego i sprawia wrażenie, jakoby stawiała się ponad wszelką jurysdykcją kościelną i normą kanoniczną, a przez to stwarza ekumeniczny nieład, który drażni wielu zwierzchników, kapłanów i wiernych jej własnego Kościoła, jako że łamie ona w ten sposób jego dyscyplinę.
Zważywszy na to, że mimo pewnych aspektów pozytywnych ogólny rezultat działalności Vassuli Ryden jest negatywny, Kongregacja wzywa biskupów, aby należycie pouczyli swoich wiernych oraz by na terenie swoich diecezji nie dopuszczali do rozpowszechniania jej idei. Apeluje także do wszystkich wiernych, aby nie uznawali pism i wypowiedzi pani Vassuli Ryden za nadprzyrodzone oraz by zachowali czystość wiary, którą Chrystus powierzył Kościołowi."
Watykan, 6 października 1995 r. (L'Osservatore Romano, wyd. pol., 1/1996, s. 66)Więcej na ten temat
TUTAJ :. i
TUTAJ :. sx