Fasolka 21.01.2009 21:01

Chciałam poruszyć sprawę dotyczącą tak zwanego "wiana". Chciałabym sobie pomóc, ale niestety nie znam odpowiedniej drogi. Rok temu przeżyłam swój pierwszy raz. Bardzo potem tego żałowałam i żałuję do dziś. Miałam poczucie winy które bolało mnie od środka więc zdecydowałam się na spowiedź świętą. Tak też zrobiłam. Myślałam, że po tym sakramencie zły uczynek da mi spokój, że nie będę żyła z tak wielkim poczuciem winy, ale mimo minionego czasu i zmiany postępowania, oraz skruchy wciąż nie potrafię zaznać spokoju wewnętrznego. Co powinnam jeszcze zrobić? Wiem że nic nie przywraca dziewictwa ale chciałabym znów poczuć się wartościową dziewczyną, mimo mojego błędu. Złe wspomnienia przychodzą wciąż i nie potrafię o tym zapomnieć... Czy jest jakieś wyjście dla mnie?
I mam jeszcze jedno pytanie. Słyszałam że istnieją organizacje promujące dziewictwo. Czy taka osoba jak ja może zapisać się do takich ludzi? Bardzo chciałabym żyć w czystości.
Proszę o wyczerpującą odpowiedź.

Odpowiedź:

Faktów człowiek nie może zmienić. Zawsze będziesz już wiedziała, że zrobiłaś coś nie tak jak należało. Ale dziś możesz robić coś dobrego. To zazwyczaj pomaga w podniesieniu samooceny...

Chyba warto tu coś dodać... Grzech jest złem, to prawda. Ty jednak po upadku się podniosłaś. Dziś żyjesz lepiej. Czegoś już się nauczyłaś. Moim zdaniem nie powinnaś się uważać za złego człowieka. Bo wszystko pokazuje, ze jest wręcz przeciwnie. Czasem trudniej jest przecież powstać z upadku, niż nie upaść. To bardziej boli. Ty wygrałaś. Ocaliłaś swoje sumienie i ciągle zło nazywasz złem, a dobro dobrem. Nie próbujesz się usprawiedliwiać. Jesteś chyba lepsza niż wtedy, gdy jeszcze nie doświadczyłaś grzechu...

Przy okazji to doświadczenie może nauczyć Cie patrzyć miłosiernie na innych upadających. Niektórzy dość szybko za małe grzechy odsądzają bliźnich od czci i wiary. Stawiają za wzór siebie, bo im upadek się nie zdarzył. Ale gdy się zdarzy, szybko zmieniają zdanie, bo przecież nie mają odwagi przyznać się do zła. Ty żyjesz z poczuciem winy. Dlatego łatwiej Ci nie osądzać innych...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg