Karolina 24.11.2008 16:30
Szczęść Boże! Mam pewnien dylemat i proszę o radę. Mój chłopak powiedział przy mnie, że coś ślubuje. Jednak wiem, że zrobił to bardzo lekkomyślnie i wręcz nieświadomie. Wiem też, że tego nie dotrzymał i z resztą wcale nie chce. Poprostu powiedział to bardziej jako żart i bardzo nieświadomie. Zapewne dawno już zapomniał o tym, co powiedział. On po prostu nie wie, że nie wolno takich rzeczy robić. Powiedziałam mu o tym, ale później sytuacja się powtórzyła i znów coś podobnego powiedział. Zresztą chyba wiele osób nie wie, że tak się nie powinno i mówią takie rzecz ot tak, nie biorąc tego na poważnie. No i teraz nie wiem, co mam robić. Nie chcę, żeby bliska mi osoba popełniała grzech, łamiąc takie ślubowanie. Czy jeśli on już o tym nie pamięta, to nadal popełnia grzech, nie dotrzymując tego? Albo czy jeśli nie zdaje sobie sprawy z wagi słów, to czy też ma grzech, gdy tego nie dotrzymuje? Może powinnam zwrócić mu uwagę na to, gdy będzie szedł do spowiedzi? Tylko trochę dziwnie się będę czuła wracając do sprawy sprzed jakiegoś czasu, zwłaszacza, że jak już pisałam, on pewnie już o tym zapomniał dawno...