pytający 25.10.2008 10:44

Szczęść Boże. Chciałbym się zapytać jak rozumieć słowa Maryi, które wypowiedziała, dając szkaplerz Szymonowi Stockowi, generałowi karmelitów:"Przyjmij, najmilszy synu, Szkaplerz twego zakonu, jako znak mego braterstwa, przywilej dla ciebie i wszystkich Karmelitów. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego. Oto znak zbawienia, ratunek w niebezpieczeństwach, przymierze pokoju i wiecznego zobowiązania". Może trochę głuppie pytanie, ale czy człowiek, który umrze odziany w szkaplerz, lecz z grzechem ciężkim na sumieniu pójdzie do nieba? I czy chodzi tu tylko o szkaplerz karmelitów? Inne zakony też mają szkaplerz, jak dominikanie, czy benedyktyni. Dziękuję

Odpowiedź:

Problem leży w tym, jak rozumiemy zwrot "nosić szkaplerz". Bo wiąże się z tym sporo obowiązków, wyrażających się najogólniej w stwierdzeniu, że noszący szkaplerz ma poświecić się Maryi. Jakoś trudno to pogodzić z trwaniem w grzechu ciężkim... Więcej znajdziesz TUTAJ

Podobnie jest z wieloma praktykami religijnymi. Od przyjmowania Komunii poczynając. Musi za tym iść konkretna postawa, a nie tylko czysto zewnętrzna pobożność...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg