Nienor_niniel 21.10.2008 13:47
Ostatnio dopadają mnie przeokropne rzeczy, nie wiem ile jest w tym mojej winy czy to sa tylko pokusy. czytalam artykul o tym jak policja zlapala pedofila i bylo tez zdjecie przedstawiajace czlowieka aisedzacego przy komputerze. balam sie popatrzyc na to zdjecie ze cos zlego bedzie na ekrnie tego komputera ale w koncu popatrzylam i po tym pojawial mi sie mysl ze moze podswiadomie chcialam zobaczyc coz zlego?
poza tym przesladuje mnie chyba wszystkie mozliwe nieetyczne mysli, jak np. bluznierstwa, jedno nawet przyplatalo sie jak szlam do Komunii..
byly tez mysli samobojcze tzn. pojawiaja sie znikad i przeganiam je nie dyskutujac z nimi i nie mam w ogole zadnego zamiaru uskuteczniac tego co one mowia, czy w takim razie sa grzechem? przy spowiedzi pamietalam o tym ze mam takie mysli ale nie wyznalam tego, uwazajac ze to tylko natrecwta, czy jest to zatajenie?
ostatnio jest coraz gorzej i zaczelo mi sie pojawiac podniecenie podczas modlitwy. czy jesli cos takiego sie pojawi to nalezy przerwac modlitwe? raz po klotni z Mama chcialam polozyc sie krzyezm zeby w ten sposob przeprosic Boga i w tej samej chwili poczulam tak intensywne przezycie seksualne jakiego nie mialam odkad 6 lat temu przestalam sie masturbowac, to bylo straszna, oczywiscie zaraz przestalam. Co robic w takich razach? czy to jest moze opetanie?