T.
20.10.2008 19:22
Jestem osobą wierzącą, praktykującą lecz całe życie towarzyszy mi smutek i gorycz życia. Ciągle wiele zła na ziemi, cierpienie, niepowodzenia, brak miłości wokoło itd. powoduje to u mnie ciągły smutek i ból. Czy to źle być smutnym i nie okazywać radości która czasem zagości?
Odpowiedź:
Poczucie smutku czy radości jest trochę niezależne od tego, co człowiek chce. Odpowiadającemu wydaje się jednak, że nie warto tłumić radości, gdy się pojawia. Bo to chyba prowadzi do zgorzknienia. A człowiek zgorzkniały potrafi zatruć w swoim otoczeniu całą dobrą atmosferę. I smutek trwa...
J.