ania26 21.08.2008 14:41

witam!
zwracam sie z prosba o pomoc.Od blisko 3 lat mieszkam za granica, z czego ponad 2 lata przepracowalam w pewnym zakladzie .Chodzi o to ze musielismy tam pracowac 7 dni w tygodniu wiec o Mszy sw moglam pomazyc , jedyne wolne dni to byly Wigilia oraz pierszy dzien Swiat Bozego Narodzenia , poza tym Niedziela Wielkanocna , Sobota Wielkanocna niestety nie. Msze Sw w jezyku poskim odbywaja sie jedynie raz w miesiacu wiec gdy tylko byla okazja staralam sie w nich uczestniczyc. Jestem osoba wierzaca i mam wyrzuty sumienia z powodu braku uczestnictwa we Mszach. Z drugiej strony po porzuceniu tej pracy mam mozliwosc uczesticzenia we Mszy w obcym jezyku, jednak niewiele bym z niej zrozumiala (juz raz bylam na takiej Mszy).Gdy tylko jestem w Polsce na urlopie czesto wybieram sie do kosciola , zreszta przed wyjazdem za granice nie bylo mowy o opuszczaniu Mszy .Nie chce sie usprawiedliwac brakiem uczestictwa spowodowanym bariera jezykowa, jednak czuje sie zle z tym faktem . Zastanawiam sie czy Bog jest na mnie zly ? Modle sie co dzien i mysle czesto o Nim , jednak trapi mnie ten problem .Prosze o pomoc .

Odpowiedź:

Nie wiem czy można mówić, że Bóg jest na kogoś zły. Na pewno jednak, jeśli Pani może, proszę uczestniczyć w Mszy, nawet obcojęzycznej. Można wziąć ze sobą polską książeczkę do nabożeństwa, żeby mniej więcej wiedzieć co się podczas Mszy dzieje...

Resztę, łącznie z wyrzutami sumienia, że jednak coś było nie tak, proszę powierzyć Bogu w sakramencie pokuty. Usprawiedliwianie się bez spowiedzi - choć często słuszne - to zły sposób na uspokojenie sumienia...

J.

więcej »