M 17.07.2008 10:35

Jak rozumieć kwestie przytulania w narzeczeństwie? Kiedy chce się przytulić do narzeczonego, on dotyka mnie za pośladki, przy czym twierdzi, iż nie jest to dla niego podniecające? To samo dzieje się z piersiami. Nie pomagają mu w tym moje słowa, ze ja tego sobie nie życzę. Coraz rzadziej chce się do niego przytulać, bo choć chciałabym poczuć się kochaną i bezpieczną w jego ramionach, myśl o tym, ze znów mnie dotknie, (zamiast czułego przytulenia poczuje chęć podniecenia, to przecież się wyczuwa), sprawia, iż zaczynam unikać wszelkich czułości z nim. Czuję, że nie szanuje mnie i mojego zdania. Traktuje mnie jakbym była jego własnością, która nie ma odczuć i uczuć. Juz teraz boję się i zastanawiam co będzie w małżeństwie, gdy bedzie mnie dotykał kiedy bedzie chciał, kiedy tylko bedzie mial ochote, niewazne, czy ja bede spała, czy gotowała. To jest strasznie upokarzające. Ciągle bać się, kiedy znów mnie dotknie. Ja tego nie chce. Ciągle powtarzam mu to, ale mam wrazenie, ze to, co ja mówie, nie ma zadnego odźwięku w tym, co robi. Uwazam, ze na czułosci przyjdzie czas w małzeństwie, ale i wtedy trzeba szanowac druga osobe. Jesli nie zyczy sobie czegos, to nie. Czesto mówie mu, zostaw mnie, to sama do Ciebie przyjde. Nie potrafie sobie z tym poradzic, ale przytulanie, które ma byc dla nas w narzeczenstwie wyrazem miłosci i szacunku stało sie ucieczką przed
czyms. Wydaje mi sie, ze mezczyzna, który kocha kobiete miłoscia prawdziwa, dba o nią i MYSLI O JEJ DOBRU. Jesli wie, ze nie da rady, to wychodzi, nie przyjezdza, nie wchodzi do jej domu nawet.

Jestesmy razem od 4 lat, za niecały rok mamy slub.

Odpowiedź:

Na pewno narzeczony powinien szanować Twoja wrażliwości i nie robić czegoś, czego nie chcesz, co jest dla Ciebie upokarzające. Tak też powinno być w małżeństwie. Żona czy mąż nie są własnością współmałżonka. Musi on liczyć się z ich wrażliwością...

Co robić? Trudno tu jednoznacznie radzić. To, że narzeczony się z Tobą nie liczy jest niepokojące. Z drugiej strony można mieć jakąś nadzieję, że w małżeństwie jednak tak nie będzie. Skoro rozmawiasz z nim na ten temat to kolejna rozmowa pewnie niczego nie zmieni. Zastanów się, czy naprawdę chcesz się z nim wiązać.. Czy jesteś gotowa podjąć ryzyko, ze w małżeństwie będzie podobnie...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg