jewa 09.07.2008 19:17
Szczęść Boże
Piszę z pewnym problemem i pytaniem - jak go rozwiązać. Pewien czas temu poznałam pewną osobę, która zdążyła już dwukrotnie bardzo mnie skrzywdzić. Nigdy nie zdarzyło mi się nikogo nienawidzić, ale teraz zaczęło się to zmieniać. Mam 22 lata, jestem wierząca praktycznie "od zawsze" i zawsze też starałam się być miła Bogu, wypełniać Jego przykazania, kochać i szanować innych. Ale w tym przypadku, im bardziej się staram tym bardziej dzieje się na odwrót. Czuję coraz większą nienawiść i strasznie mnie to męczy, czuję się prawdziwie udręczona, nie chcę tego, ale nie potrafię się od tego uczucia uwolnić. Chciałabym zaangażować się z inną osobą, dobrą i wierzącą, ale czuję się emocjonalnie związana z moim "krzywdzicielem" i wiem, że jeśli mu nie wybaczę nic z nowego związku nie wyjdzie. Co zrobić by wybaczyć? Czy są jakieś specjalne modlitwy? Może nowenny? Posty? Jestem gotowa zrobić wszystko by tylko uwolnić się od tego niszczącego uczucia. Oczywiście błagam o pomoc Boga, ale jak już mówiłam, na razie przynosi to skutek tylko odwrotny. Prosze o jakąkolwiek pomoc... I modlitwę...