Sylwia 24.06.2008 18:01

Witam serdecznie
Mam problem ze swoim człowieczeństwem. Wydaje mi się, że kiedyś byłam osobą miłą, uczynną, serdeczną. Dzisiaj niestety jest inaczej, być może grzechy które popełniałam zmieniły moje serce. Problem polega na tym, że stałam się osobą bardzo egoistyczną, materialistką, nie potrafię zapanować nad swoim gniewem, a denerwuję się nawet o rzeczy błahe. Myślę tylko o sobie, nie lubię ludzi tzn. często mnie drażnią, brak we mnie miłości. Proszę o radę, bo jest to okrutnie ciężkie. Bardzo chcę kochać, pragnę być innym człowiekiem pełnym dobroci i miłości, modlę się o to do Boga, na razie bez skutku, ale wierzę. Co mogę jeszcze zrobić, żeby z ohydnego człowieka stać się dzieckiem Bożym?
Dziękuję za odpowiedź

Odpowiedź:

Nie jestem pewien, czy moja rada w czymkolwiek Ci pomoże... Ale jeśli...

Człowiek zachowuje się jak egoista dlatego, że czegoś mu brakuje, na czymś bardzo mu zależy. Zapytaj siebie co to takiego i powiedz sobie, że to coś nie jest wcale takie ważne... Podobnie jest z materialistami. Zastanów sie dlaczego tak na tej czy innej rzeczy Ci zależy i zapytaj, czy rzeczywiście jej potrzebujesz. Nie inaczej jest że zdenerwowaniem. Zapytaj dlaczego ten drobiazg tak Cię denerwuje i... spróbuj się do siebie uśmiechnąć. Obserwacja własnego zagniewania, zdenerwowania to bardzo skuteczne lekarstwo na pozbycie sie takiej postawy. Bo wpadając w gniew jesteśmy strasznie śmieszni....

Po prostu żyj jak ktoś, kto tu z na ziemi jest przechodniem i dlatego drobiazgami nie musi się przejmować...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg