MADZIA 19.06.2008 18:14

Ja mam taki dylemat straszny... Od pewnego czasu myślę o tym, aby wstąpić do zakonu... powiedziałam o tym paru osobom, ale stwierdzili, żebym dała sobie spokój bo się nie nadaje... ale ja tego chce... naprawde... chodzę prawie codziennie do kościoła i to nie dlatego że muszę, tylko tego właśnie mi jest potrzeba... przebywania z Bogiem... tylko to wszystko nie jest takie proste, albowiem mam dwa problemy:
1. podoba mi się pewien chłopiec, właściwie to mój były, wiem że z nim nie będe i podoba mi się tylko w kwestii wyglądu, ale jak się to wiąże z Bogiem... skoro chce wstąpić do zakonu to chłopcy chyba nie powinni mi się podobać...
2. moi rodzice, wiem że gdy im o tym powiem będą źli i powiedzą żę sobie coś wymyślam, nie zrozumieją tego że chce być blizej Boga...
co ja mam robić...
proszę o nie ujawnianie moich danych...
Z góry dziękuję...

Odpowiedź:

Najlepiej by było, gdybyś o swoim powołaniu porozmawiała z kimś, kto w zakonie, do którego chcesz pójść jest odpowiedzialny za przyjmowanie kandydatów. To może wiele wyjaśnić...

Na pewno jednak to, że podobają Ci sie mężczyźni nie przeszkadza w pójściu do zakonu. Wręcz przeciwnie, byłoby niedobrze, gdyby Ci się nie podobali. Byleś umiała nad tym upodobaniem sensownie panować...

Z rodzicami... Nie ma w tym względzie jakichś złotych recept. Bo ludzie są różni i różnie reagują. Na pewno gdy czas podjęcia pierwszej decyzji nadejdzie, będziesz musiała im powiedzieć. Wtedy możesz im zwrócić uwagę, ze samo pójście do zakonu niczego jeszcze nie rozstrzyga. Na ostateczną decyzje będziesz miała jeszcze kilka lat...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg