Mr. Anonimous 13.06.2008 16:59

Poprzedni mój list chyba nie dotarł, ale nie ważne. Mam pytanie:

Kościół mówi: By zaistniał grzech ciężki, NA RAZ muszą wystąpić 3 przypadłości: dobrowolność czynu, ciężka materia i pełna świadomość grzechu.

A teraz w kontekście masturbacji nałogowej (niechcianej) której NIESTETY się dopuszczam...

Ciężka materia: JEST
Świadomość: JEST (wiem, że m. to grzech)
Dobrowolność: BRAK (nie chcę, błagam Boga, a on zdaje się mnie nie wysłuchiwać, choć wiem, że to robi, ale to wygląda jakby tego nie robił; nie słuchał mych modlitw o wybawienie z grzechu. W tej intencji byłem też na spotkaniu młodych w Lednicy pare dni temu.).

Moim zdaniem więc nie jest to grzech ciężki i nie rozumiem, po co pytać o to spowiednika (tak jak czasami się zaleca). Brak tu dobrowolności. Jest to grzech lekki (TYLKO W TAKIM PRZYPADKU!!! NORMALNIE M. JEST GRZECHEM CIĘŻKIM!!!).

Czy dobrze rozumuję?

Tym razem NAPRAWDĘ proszę o zamieszczenie i odpowiedź do listu.

Odpowiedź:

Jak każdy może zauważyć, na pytania nie odpowiadamy następnego dnia. Na odpowiedź trzeba trochę poczekać...

Gdyby ktoś Ci przystawiał do głowy karabin można by było powiedzieć, że mamy do czynienia z brakiem dobrowolności. Tymczasem Ty mówisz o przymusie wewnętrznym. To trochę tak, jakby alkoholik tłumaczył się, że skoro bardzo chce uwolnienia z nałogu (ale póki co prócz modlitwy palcem w tym kierunku nie kiwnął) to już nie popełnia grzechu. Przy okazji zaś odpowiedzialność za swój grzech zrzucasz na Boga - bo Go prosiłeś, a On nie wysłuchał. Dla mnie to dość pokrętne tłumaczenie. Dlatego nadal uważam, ze powinieneś swój grzech - konkretnie sprawę jego dobrowolności - poddać od osąd spowiednika. Bo nikt nie jest dobrym sędzią we własnej sprawie.

Spowiednik może uznać, że w Twoim przypadku zachodzi brak dobrowolności. Ale nie musi. O. Jacek Salij pisał kiedyś, że zawsze radzi swoim penitentom, aby po każdym grzechu jednak się spowiadali. Moje zdanie jest podobne. Łatwo zamiast walczyć z grzechem zacząć sie usprawiedliwiać...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg