Drz3wo 01.06.2008 02:59

Witam ponownie.

Przeczytałem wiele pytań i odpowiedzi na nie w tym dziale. Naszło mnie w związku z niektórymi z nich pewne pytanie. Czy wszystko co mnie podnieca seksualnie jest złe? Teraz jest wiosna, jest ciepło i na ulicy widać kobiety i dziewczyny czasem dość skąpo ubrane lub też ich ubrania podkreślają wiele "walorów". Wiadomą rzeczą jest, że patrząc na to "krew się burzy". Ja to w zupełności akceptuję i nie uważam za coś nagannego czy też złego ale czy nauka Kościoła traktuje to jako grzech?

Odpowiedź:

Nie jest złe to, co Cię podnieca. Złe jest to, że akceptujesz swoje podniecenie seksualne, gdy nie dotyczy ono Twojej żony. Bo człowiek powinien umieć nad swoim popędem panować, a nie dawać mu sie wodzić za nos. Potrafisz żyć w takim ciągłym podnieceniu? Nie przeszkadza Ci to w normalnym funkcjonowaniu? (nie oczekuję odpowiedzi)...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg