Pytający się 29.05.2008 15:18

Czy jeśli np ktoś ma w swojej kolekcji obok orginalnych płyt też pirackie płyty i muzykę nielegalnie sciągniętą z internetu i nagraną na płyty cd, ale już tego nie robi to powinien zniszczyć te płyty i wyrzucić na śmietnik? Czy np taka osoba może zachować te płyty i ich słuchać i może przystępować do komuni świętej? Pewna niewiasta na jednym z forów chyba napisała, że np chce iść do spowiedzi i np ma w komputerze nielegalne pliki i pliki wątpliwego pochodzenia i pewien ksiądz jej chyba odpisał, że powinna usunąć nielegalne i wątpliwego pochodzenia pliki ze swojego komputera i o ile to możliwe powinna je usunąć u tych osób które je od niej mają. Czy nielegalne sciąganie muzyki z internetu jest grzrchem lekkim? Czy słuchanie takiej nielegalnie ściągniętej muzyki po nagraniu jej na płyty cd jest grzechem lekkim?

Pozdrawiam

Odpowiedź:

Jeśli ktoś posiada jakieś kopie plików muzycznych czy z filmami nie narusza - przynajmniej nie w w sposób poważny - prawa moralnego, o ile są one przeznaczone do użytku własnego czy dla najbliższych (czyli nie powinien ich sprzedawać). O ile odpowiadający się nie myli (a czytał o tym całkiem niedawno) prawo polskie zezwala na takie posiadanie. Nie ma powodu, by w sprawie tak dyskusyjnej jak posiadanie kopii plików z muzyka czy filmami prawo moralne miało być bardziej restrykcyjne niż przepisy prawa. Jak to już odpowiadający wiele razy pisał, straty właścicieli są co najmniej dyskusyjne.

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg