łafar 19.05.2008 12:46
Witam,
Mam pytanie w związku z moim pytaniem i odpowiedzią na nie z 2008-04-21. Rozumiem, że są przeprowadzane procesy i są różne procedury ale czyż nie słyszymy, że jakaś osoba spędziła x lat w więzieniu a potem okazało się, że była niewinna albo niewinną osobę skazano na karę śmierci – pomyłki się zdarzają. Nie wiem i nie znam się na tym ale przypomina mi się Joanna d’Arc – skazano ją i spalono na stosie a potem ogłoszono świętą więc wyobrażam sobie, że może była i odwrotna sytuacja. Szczególnie dawniej gdy o wszystkim decydowali władcy itp. (procesy są przecież kosztowne). Może wyobrażam sobie coś takiego jak chodzenie po suficie, które nie jest możliwe bo jest wbrew prawom fizyki.
Na pewno nie było moim celem zarzucać cokolwiek JPII. Pytam z ciekawości.
Dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam