Michał 02.05.2008 19:01
Dzień dobry !
Ostatnio w trakcie Mszy św. kapłan mówił o potrzebie znajomości Ewangelii: "Nieznajomość Ewangelii jest nieznajomością Chrystusa." - to potrafię zrozumieć. Natomiast dalej wspomniał, że: "Nie można kochać Tego, Kogo się nie zna." I to drugie z cytowanych zdań budzi moje wątpliwości. W jednym ze swych felietonów Ojciec Jacek Salij wspominał, że bliźniego nie kochamy za to jaki dla nas jest, cechy osobowe, temperament itd.,wskazywał na człowieczeństwo; tłumaczył miłość nawet do wrogów. A miłość do Boga ma być silniejsza (z całego serca, wszystkich sił).
Co zatem mógł mieć na myśli cytowany kaznodzieja ? Raczej nie przejęzyczył się ?
Pozdrawiam !