Tomek 14.04.2008 20:10

Gdy tak człowiek sobie myśli i rozważa sens życia i dogmat wolnej woli to się nasuwa pytanie.Jaka to wolna wola jak z góry jest ustalone :albo uwierzysz w Boga i będziesz żył jak nakazuje albo wylądujesz w piekle. Niebo albo piekło. Z góry człowiek na coś narzucone i trudno tu mówić o wolnej woli bo żyjemy jakby pod presją potępienia. Zmuszamy się do życia wiarą,dekalogiem bo jak nie to kara-piekło. Dlaczego człowiek jak nie chce być wierzącym, praktykującym to od razu czeka go potępienie?

Odpowiedź:

Z tego samego powodu, dla którego nie można wydać pieniędzy na kino i jednocześnie odłożyć ich do skarbonki. Po prostu w życiu trzeba wybierać...

A swoja drogą... Jak sie nad sprawą dobrze zastanowić, to chrześcijanin wcale nie ma tak paskudnego życia, jak Ci się wydaje. Bóg zakazuje tylko zła. Wszystkie inne przyjemności życia, o ile człowieka na nie stać (materialnie i fizycznie) są jak najbardziej dozwolone. Nikt nie zabrania grania w piłkę, chodzenia na zabawy czy skoków ze spadochronem. A gdyby ów chrześcijanin mniej czasu poświęcał na zazdroszczenie tym, którzy piekła się nie boją, to łatwiej odnalazłby radość życia...

Bo tak naprawdę nie chodzi tylko o niebo czy piekło. Zło tak naprawdę jest jak robaczywe jabłko. Tylko z pozoru jest pociągające. Nigdy nie daje tyle radości, jak się wydaje. Idący za złem już w tym życiu tracą to, co naprawdę piękne...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg