Aga 09.04.2008 22:49

Witam!
Chcialam zadac pytanie na temat grzechu pychy i zarozumiałości. Nie wiem czy to jak pojmuje moje mysli moge nazwac pycha. Chodzi o to,ze czesto mysle ze jestem ladna w czyis oczach. Np. gdy stoi obok mnie moj byly chlopak i mam swiadomosc,ze mnie widzi,a ja np rozmawiam z koelzankami to wtedy mysle,ze napewno sie na mnie patrzy i mysli,ze mam zalozmy ladne oczy itd,staram sie wtedy byc ladna w jego oczach np poprzez ladny usmiech,czy robiac cos na "pokaz" ale nie w takim stopniu zeby widzial to caly swiat,tylko skromnie.Ta sama sytuacja jest tez wtedy,gdy widze ze jakis chlopak sie na mnie patrzy inaczej niz na normalna dziewczyne. Tez wtedy mysle,ze pewnie mu sie podobam. Nie wiem czy to podchodzi pod pyche,czy zarozumialosc,czy po porstu mam takie myslenie.Wiem,ze pycha to zbyt wysoka samoocena o sobie itd. Co do Boga,nie stawiam siebie na Jego miejscu,staram sie szerzyc moja wiare i wierze w Niego,On jest najwazniejszy. Czasami wstyd mi przed Bogiem,ze nie powinnam pewnie myslec w taki sposob ale czesto jakos mi to samo umyka i nie potrafie.Czasem nawet zastanawiam sie czy to moje myslenie nie jest grzechem,dlatego chce sie upewnic. Dwa razy spowiadalam sie z tego grzechu,ale tak naprawde nie jestem pewna czy to jest grzech i czy powinnam sie z tego spowiadac. Chyba lubie byc w centrum zainteresowania i jak kazda kobieta lubie gdy mezczyzna sie mna interesuje,gdy sie na mnie patrzy. To chyba normalne w naturze kobiety. Ale czy normalne sa wtedy te mysli,ze jestem napewno w jego oczach ladna itd? Chcialabym uzyskac konkretna odpowiedz. Wiele razy zmagalam sie ,robilam rachunek sumienia,myslalam czy to jest pycha czy ja sobie cos urajam,nie wiem tak naprawde jak do tego podchodzic,do moich mysli. Raczej nie wywyzszam sie z tego powodu w slowach czy w czynach,nie pokazuje tego komus,ale mysle o tym w taki sposob.Czasem jest tak jak popatrze w lustro.Chcialam jeszcze zapytac czy jesli to jest grzech czy moge w tym czasie brac komunie swieta,czy musze isc do spowiedzi. Wtedy raczej musialabym latac za kazdym razem jak pomysle.hmm.. Dziekuje za odpowiedz.Pozdrawiam.

Odpowiedź:

To że chcesz się podobać grzechem na pewno nie jest. To ze myślisz że się podobasz... Tu jest pewien problem. Nie chodzi o to, czy to grzech czy nie. Tylko skąd ta pewność, że się podobasz? Może chłopak patrzy na Twoje buty, może na Twój strój a może się zastanawia, czemu tak zadzierasz nosa. Niekoniecznie podziwia Twój wygląd. Dlatego roztropniej będzie nie domyślać się co myślą inni. Wtedy unikniesz niepotrzebnych rozczarowań...

Twoją postawę raczej trudno uważać za grzech. Grzechem jest to, co jest złe, a tu jeśłi jest, to niewielkie. Jeśli więc jest tu grzech, to na pewno nie ciężki...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg