magdalena 03.04.2008 16:29
Szczesc Boze
Jestesmy malzenstwem z kilkuletnim stazem. Czy malzenstwu wolno uprawiac milosc zgodnie z wlasna fantazja i temperamentem? Chozi mi o uzycie niektorych "zabawek erotycznych". Podkreslam, ze jest spelniona zasada otwarcia na poczecie, bardzo sie kochamy i nie ma mowy o wykorzystywaniu kogokolwiek, wzajemnie to akceptujemy. Wg mnie nie ma tu zadnej perwersji, ale tylko dodanie pozyciu odrobiny pikanterii i fantazji od czasu do czasu (na tej samej zasadzie jak np. stosowanie atrakcyjnej bielizny). Chodzi mi o jakies drobne "akcenty", nie jest to cel sam w sobie ani najwazniejsza rzecz, ani ze bez tego milosc jest niemozliwa, a tylko dodatek ktory urozmaica wspolzycie (absolutnie nie ma to nic wspolnego z pornografia).
Znam podawane juz wielokrotnie 3 punkty, ktore powinna spelniac malzenska milosc; prosze o ustosunkowanie sie Odpowiadajacego do tej konkretnej sytuacji - czy ww sytuacja ich nie przekracza. Moim zdaniem nie, ale szukam potwierdzenia. Nie chcemy popelniac grzechu, a zwlaszcza ciezkiego.
Bede wdzieczna za wyczerpujaca odpowiedz, tym bardziej ze to pytanie czyba jeszcze nie padlo.