Hmmm... Na pewno kierował się Biblią. Ostatecznie narodzenie Pana Jezusa opisali dwaj Ewangeliści: Mateusz i Łukasz. Tyle że w historiach tych raczej nie spotkasz w betlejemskiej grocie Jana Chrzciciela. Ich matki sie znały. Betlejem leży niedaleko Ain-Karim. Tyle że wtedy podczas ich hipotetycznego spotkania nie było już pewnie aniołów. te były podczas hołdu pasterzy...
Cały obraz jest raczej kompozycją teologiczną, niż obrazem jakiegoś wydarzenia. Zobacz
TUTAJ J.