A 15.03.2008 22:10

Moja Babcia dwa tygodnie temu miała udar, jest sparaliżowana, bez kontaktu. Wymaga, przewinięcia, przekładania kilka razy dziennie, aby nie było odleżyn, nakarmienia.
Aby ją pielęgnować, trzeba mieć siłę fizyczna. Moja mama nie wie co ma zrobić, czy zająć się Babcią sama czy tez oddać do Domu opieki i tam do niej jeździć. Rozmawiała mama z lekarzem, pielęgniarką a także znajomymi, którzy coś wiedzą o opiece nad takim chorym, wszyscy zgodnie twierdzą, iż mama nie da rady zająć się babcią (chodzi o siłę fizyczną, jedna osoba nie jest w stanie przesunać chorego, przebrać, w szpitalu robią to 3 pielęgniarki). Mama jest po operacji i może dźwigać do 1 kg.
Mama zawsze mówiła, iż babci nigdy nie odda. Widzę jak mama się męczy. Nie wie jaką decyzję podjąć. Chce się babcią zając, ale tez zna swoje możliwości i boi się, iż nie da rady. Mama mieszka z mężem, który jest alkoholikiem (i nie może liczyć na jego pomoc) oraz synem, który owszem pomoże jak będzie w domu. Czyli jest zdana na siebie.
Jak rozpoznać co mama powinna zrobić, czy złem jest oddanie babci do zakładu i tam jezdzenie, aby się nia zając. Mam ma wyrzuty sumienia, iż jest zła córką, bo chce babcie oddac.
Moja mama to osoba wierząca, i mówi, tez a może Bog chce, zęby ona się babcia zajęła w domu. Proszę o o pomoc bez emocji, jak to jest. Jak rozpoznac jaką drogą, chce abyśmy podążali, Bóg. Pozdrawiam. Dziękuję

Odpowiedź:

Bez emocji? Najważniejsze, by człowiek chory był otoczony miłością i miał dobra opiekę. Tej drugiej Twoja mama nie da rady babci zapewnić w domu. A do domu opieki mogłaby codziennie dojeżdżać i nawet dłużej z nią bywać... W sytuacji gdy babcia jest nieprzytomna (choć nigdy nie wiadomo co człowiek wtedy słyszy) to chyba najlepsze wyjście....

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg