Aga 24.02.2008 23:40

Moje pytanie moze wydawac sie glupie,ale chce je zadac. Jestem wg innych ladna dziewczyna,wiele osob mi to mowi,dosc czesto spotykam adoratorow i meskie spojrzenia na sobie.Moje pytanie odnosi sie do tego.. np gdy ide ulica mysle,ze prawie kazdy mijany gosc po drodze mysli,ze jestem ladna,bo Oni przewaznie mi tak mowia.Gdy np zalozmy wsiada jakis gosc np do autobusu wydaje mi sie,ze sie na mnie gapi i sadzi to co inni,ze jestem ladna itp.Np moi koledzy,ktorzy sadza o mnie to samo,gdy ze mna rozmawiaja to ja mysle,ze pewnie jestem ladna w ich oczach. Nie wiem czy to moje myslenie podchodzi pod pyche,ale ja sie nie uwazam za najlepsza i najladniejsza. Ale chyba,czasem mysle ze jestem i tak ladniejsza od ktorejs tam ,ale nie mysle tego co chwile. Nie chce miec takich mysli skoro to podchodzi pod pyche.Czy to jest grzech? Mam to opanowac ? Nie wiem czy to wynika z tego przezwyczajenia i ich gadania na temat mojej urody, czy ja mam jakis obled?

Odpowiedź:

Człowiek powinien patrzyć na siebie realnie. Jesteś ładna? To dobrze. Nie jesteś? Nie ma problemu. Bo to jak wyglądasz wcale nie sprawia, że jesteś gorszym czy lepszym człowiekiem. Ale jeśli przeświadczenie o własnej urodzie będzie wbijało Cię w pychę, to tylko możesz na tym stracić. Inni będą Cię postrzegali jako zarozumiałą, nadętą dziewczynę. Chcesz być taka? Jeśli nie, to bardziej staraj się martwić o to, co naprawdę sobą reprezentujesz, a znacznie mniej o swój wygląd...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg