karolina 04.02.2008 18:48

Mam pytanie odnośnie kłamstwa.
Dzisiaj spadł mi z półki aparat cyfrowy i wykrzywił mu się obiektyw (jednak udało mi się go szybko naprawić) do pokoju przyszedł tata i zapytał, co spadło.
Odpowiedziałam, że nic, bo się bałam, że na mnie nakrzyczy (tata jest bardzo impulsywny) albo że mnie zbije...
Tata mnie zapytał, dlaczego kłamię i w końcu powiedziałam mu, że spadł mi aparat, ale na szczęście nie krzyczał, tylko dał mi do zrozumienia, że powinnam bardziej uważać. O tym wykrzywionym obiektywie, który później naprawiłam mu nie powiedziałam, bo wtedy krzyczałby na pewno...
Czy popełniłam grzech w takiej sytuacji?

Odpowiedź:

W końcu prawdę szybko powiedziałaś. Trudno uznać to za kłamstwo... Jesteś pewna że z obiektywem wszystko OK?

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg