karolina 03.02.2008 15:38
Mam pytanie odnośnie grzechów przeciwko Duchowi Świętemu.
1. Czy jeśli odkładam spowiedź na później, mimo że w duszy głos mówi mi, że powinnam iść teraz, to popełniam grzech przeciwko Duchowi Świętemu? Zbliża się Wielki Post, wolałabym zrobić sobie porządny rachunek sumienia (jeszcze nie kupiłam książeczki z rachunkiem sumienia ale wkrótce to zrobię), upewnić się co do wagi wszystkich grzechów (nie mogę zrobić tego teraz, ponieważ czekam jeszcze na kilka odpowiedzi z wiara.pl) i dopiero przystąpić do wielkopostnej spowiedzi, żeby nie mieć potem niepotrzebnych wątpliwości, czy wyznałam wszystko i czy zrobiłam to we właściwy sposób.
Czy takim postępowaniem zamykam sobie drogę do zbawienia?
Może jest to zbytni perfekcjonizm, może Bogu bardziej się podoba spowiedź powodowana nagłym żalem i wyrzutami sumienia, niż chłodne przekalkulowanie sobie wszystkiego?
Za grzechy na pewno już teraz szczerze żałuję, ale wolałabym się dobrze przygotować do spowiedzi (bo chyba jest ona najważniejszą w roku).
Dotychczas wydawało mi się, że do grzechów przeciwko Duchowi Świętemu należy zatwardziałość, trwanie w grzechu i całkowite zamknięcie się na Jego głos.