Ola 02.02.2008 20:28

Mam kilka ważnych pytań odnośnie grzechów i prosiłabym o pomoc w udzieleniu odpowiedzi na nie?
1) Czy jeśli kupiłam sobie pasek z czaszką i go nosiłam to jest grzech? Nawet chyba się zastanowiłam czy to nie będzie grzech ale pomyślałam że ta czaszka nie jest jakaś bardzo wyraźna i że jest taka moda. Nie spowiadałam się z tego ale przy ostatniej spowiedzi nawet o tym nie pomyślałam, nie wiem jak było wcześniej ale chyba też specjalnie o tym nie myślałam. Czy moje spowiedzi z takiego powodu mogły być nieważne?

2) Czytając tą stronę przypomniało mi się że gdy byłam jeszcze mała nauczyłam się od kogoś, chyba w przedszkolu jakiegoś nieprzyzwoitego kawału i go opowiadałam, chyba troche wiedziałam że nie należy tego opowiadać rodzicom, ale nie mogłam sobie zdawać sprawy z tego że to mógłby być jakiś ciężki grzech bo jestem teraz osobą bardzo wrażliwą. Być może póżniej kiedyś sobie o tym przypomniałam ale nigdy się chyba z tego nie spowiadałam bo myślę że nigdy o tym nie pomyślałam przed spowiedzią. Chociaż kiedy byłam młodsza to jeszcze mogłam nie zdawać sobie sprawy że zatajanie grzechów jest niedozwolone ale mam nadzieję że mi się to nie zdarzyło. Czy moje wszystkie spowiedzi do tej pory mogły być nieszczere? Czy usprawiedliwieniem może być to że jeszcze sobie z pewnych rzeczy nie zdawałAM sprawy? i tak na wszelki wypadek chciałabym spytać czy jeśli kiedyś się popełniło jakiś grzech o którym już się niepamięta to czy on się nadal liczy biorąc pod uwagę to że kiedyś się z czegoś niezdawało sprawy z powodu dziecięcego wieku? Czy powinnam się spowiadać z dawnych grzechów o których teraz sobie przypomniałam?

3) Czy to jest grzech?-
Kupiłam sobie strój na bal karnawałowy i bluzka była z odkrytymi ramionami, dekoltem i częścią pleców i jeszcze mogła mi się ta bluzka trochę obsunąć podczas tańczenia ale jakoś starałam się nad tym zapanować. To miał być strój balowy. Ale przed spowiedzią pomyślałam sobie że ten strój mogł być trochę nie dobry dla mnie (chodzę do 3 gimnazjum). Nie pamiętam dobrze ale chyba przed pójściem na bal też nasunęła mi się ta wątpliwość. Zastanawiałam się przed spowiedzią czy to był grzech. Nie wiedziałam sama ale spytałam się mamy i ona mi powiedziała że to nie grzech i że nie byłam ubrana jakoś nieprzyzwoicie. Sama nie wiedziałam już czy jestem przewrażliwiona czy nie. Będąc u spowiedzi przypomniałam sobie o tym ale tego nie powiedziałam. Później się zastanawiałam nad tym jak postąpiłam ale czasami mi jest (jestem 1 dzień po spowiedzi) trochę jakby ciężko ale nie wiem czy to przez to że się tym zdenerwowałam. Bardzo się tym wszystkim denerwuję i żałuję tego wszystkiego bo teraz pojawiają się niepewności. Dzisiaj przystąpiłam do Komunii Świętej. Niewiem czy dobrze zrobiłam i czy to była spowiedź ważna czy nieważna. Przy okazji, ale już teraz przypomniało mi się o noszeniu w lato też dość "powycinanych" bluzek i nie wiem czy to też mogł być grzech. Sama już nie wiem czy przesadzam z tym wszystkim czy to są grzechy.

Bardzo proszę księdza o pomoc w znalezieniu odpowiedzi na te pytania.

Odpowiedź:

1. Odpowiadający nie widzi w noszeniu na pasku czaszki niczego, co można by uznać za grzech. Być może posługują się tym symbolem także ludzie nastawieni antychrześcijańsko, ale symbol sam w sobie nie ma takiego znaczenia. To przypomnienie o śmierci. W wielu kościołach można takie symbole znaleźć...

2. Zasadniczo jest tak, ze jeśli człowiekowi przypomni się jakiś grzech ciężki, z którego się nie spowiadał, powinien o nim przy najbliższej spowiedzi powiedzieć. Zasadniczo. Ale są od tej zasady wyjątki. Jest nim na pewno sytuacja, w której człowiekowi przypomina się wiele grzechów i nie pamięta (bo nie może pamiętać) czy się z nich spowiadał. Gdy przypominają sie sprawy drobne, zło, z którego człowiek - z racji wieku - nie zdawał sobie sprawy itd. To raczej objaw skrupulatnego sumienia. I należałoby sprawę uciąć.

Czy opowiedzenie nieprzyzwoitego kawały jest grzechem ciężkim? I to przez dziecko, które nie zdaje sobie z tego sprawy? Nie bardzo. Nawet jeśli uznać materię tego czynu za ciężką (co nie jest takie pewne), to do popełnienia grzechu ciężkiego potrzebna jest pełna świadomość i dobrowolność. Tu jej nie było. Tak wynika z Twoich tłumaczeń.

W praktyce najlepiej jest o danym grzechu powiedzieć zaznaczając, że chodzi o grzech z dalekiej przeszłości. Łatwiej sie wtedy żyje. Tylko niech Ci to nie wchodzi w nawyk. Broń się zawczasu przed myślą, że musisz teraz grzebać w przeszłości, by wyznać wątpliwe grzechy. To najprostsza droga do duchowego koszmary skrupułów. Utnij to na samym początku. Bóg jest dobry. Na pewno nie jest drobiazgowy, Dla niego liczy sie dobra wola, nie perfekcyjne wyznanie grzechów...

Jeszcze jedno: zapomnienie o grzechu nie czyni spowiedzi nieważnymi. Nieważną czyni spowiedź zatajenie grzechu. Nie martw się, taki drobiazg jak opowiedzenie w dzieciństwie nieprzyzwoitego kawału nie przekreśla twoich starań w dalszym życiu. Bo - jak wynika z tego co piszesz - nie miałaś intencji zatajania czegokolwiek...

3. Jeśli spytałaś o ocenę stroju mamę, a ona orzekła, ze strój jest OK, to nie powinnaś się sprawą zamartwiać. Mamy zazwyczaj dobrze strój oceniają i zareagowałyby, gdyby był zbyt śmiały. Dobrze, ze zwracasz na sprawę uwagę. Ale nie wpadaj w panikę. Na balu takie suknie jak piszesz są czymś właściwie normalnym. Na pewno też to, że nosisz ciut zbyt śmiałą czy powycinaną bluzkę nie jest zaraz grzechem ciężkim. Zwracaj uwagę na swój strój, ale nie popadaj w przesadę...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg