Ciekawy 20.01.2008 08:28

Bóg-byt nieskończony. NIe ma początku i nie bedzie miał końca. Czy tak też jest z Synem Bożym. Czy można to jakoś wytłumaczyć: Żeby mieć syna, trzeba mieć też matkę. Bóg nie stworzył sobie Marki-Boga, czyli żony, by mieć z Nią Syna. To, więc jak się to stało, że Syn był nim niebo i ziemia powstały.
A może to Jan Ewangelista ma rację: "Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo". Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało. W Nim było zycie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie przemogła".
Może to "Słowo", należałoby pisać z małej litery?

Odpowiedź:

Jeśli Słowo, które stało sie ciałem było Bogiem, to na pewno powinniśmy pisać z wielkiej litery...

Co znaczy, że Syn jest zrodzony ojca? To podkreślenie, że Ojciec i Syn mają jedną naturę. To biblijne, prostsze ujęcie tego, że Syn jest współistotny Ojcu. Nic więcej. Rozważania gdzie tu matka, gdzie moment zrodzenia nie bardzo mają sens...

J.

Reklama

Reklama

więcej »