edytak 23.12.2007 21:42

Witam
Planuję w przyszłości ślub z osobą wyznania katolickiego, sama nie będąc katoliczką. Obojgu nam zależy na tym, aby był to ślub przed Bogiem, przysięga przed Bogiem, nie przed księdzem czy pastorem, ani przed żadnym z Kościołów. Tak sobie myślę, że pewnie macie kilka argumentów przeciwnych tej koncepcji. Jeśli istnieją jakieś przeciwwskazania chciałabym się z nimi zapoznać.

Poza tym chciałabym wiedzieć co oznaczałby ślub otrzymany w kościele katolickim, zgodnie z jego obrządkiem dla takiej osoby jak ja. Czy wg. Kościoła katolickiego będę mężatką, czy to będzie jakoś udokumentowane? Dodam, że mam zamiar zadać te same pytania pastorowi mojego wyznania. Mój Kościół nie udziela ślubów mieszanym parom.

Chciałabym dowiedzieć się jak najwięcej o obrządku ślubnym w Kościele katolickim. Jakie są poszczególne elementy i co oznaczają. Jakie są treści przysiąg i innych takich, czy nie można ich zmienić i co one tak naprawdę oznaczają. Nie chcę np. obiecać, że zrobię wszystko, żeby moje dziecko było katolikiem, bo nie mam zamiaru robić niczego w tej sprawie.
Ślub, który ewentualnie wzięłabym w Kościele katolickim, byłby konkordatowy. Czy to nie oznacza tyle samo co ślub cywilny, jeśli nie jestem wyznawcą tego kościoła?

Z góry dziękuję za udzielenie odpowiedzi, na której, nie ukrywam, bardzo mi zależy.
Pozdrawiam
Edytak

Odpowiedź:

Ślub w Kościele katolickim polega na złożeniu przysięgi sobie nawzajem. Boga, jak w każdej przysiędze, wzywa się na świadka i prosi o pomoc w realizacji postanowień. W sakramencie udziela małżonkom stosownych łask, mających ich uzdolnić do realizacji zaciąganych zobowiązań. Ksiądz (czyli świadek kwalifikowany) i zwykli świadkowie są tylko - nomen omen - świadkami tego, że wobec Boga zawarliście małżeństwo...

Zanim przejdę do odpowiedzi na dalsze pytania zaznaczę tylko, że Kościół katolicki patrzy na małżeństwa mieszane wyznaniowo niechętnie. Aby móc je zawrzeć potrzeba tzw dyspensy, czyli zgody biskupa. Występuje o nią ksiądz, który będzie spisywał protokół w kancelarii parafialnej...

Dalej, w miarę po kolei...

Według Kościoła katolickiego będziesz wtedy mężatką. Co więcej, Kościół katolicki uznaje ważność małżeństw zawieranych przez wszystkich niekatolików. Byle zachowywali procedury przewidywane przez własny Kościół, tradycję religijną czy - w przypadku ateistów - państwo... Jest to o tyle ważne, że np. Kościół katolicki nie pobłogosławiłby małżeństwa ateisty z katoliczką, gdyby ów ateista wcześniej zawarł już cywilny związek z inna ateistką. Bo zawarł ważne w oczach Kościoła małżeństwo. Do zachowania tzw formy kanonicznej (ksiądz i dwóch innych świadków) zobowiązani są bowiem tylko katolicy i ci, którzy z katolikami się wiążą... Reszta powinna postępować wedle swoich praw.

Czy wasz ślub będzie udokumentowany? Tak. Każdy ślub zawarty w Kościele katolickim jest dokumentowany wpisem w księdze małżeństw. Dodatkowo czyni się adnotację o zawarciu małżeństwa w księdze chrztów (oczywiście gdy chodzi o stronę katolicką). Chodzi o uniknięcie ewentualnej bigamii...

Czy musisz obiecać wychowywanie dziecka po katolicku? Nie. Zresztą skoro nie jesteś katoliczką byłoby to dość dziwne. Musisz przyjąć do wiadomości, że będzie się to starał robić Twój mąż.

Czy ślub konkordatowy to w Twoim wypadku tyle co ślub cywilny... W zasadzie można tak powiedzieć. Gdybyście zrezygnowali ze ślubu w Kościele, a wzięli tylko ślub cywilny, w oczach tegoż Kościoła nie bylibyście małżonkami. Gdybyście chcieli tylko ślubu kościelnego, nie bylibyście małżeństwem w oczach państwa. Tak przy jednej ceremonii załatwiacie i jedną i drugą sprawę....

Z przebiegiem ceremonii zawarcia małżeństwa możesz się zapoznać TUTAJ . Wyjaśnienie zasad dotyczących zawierania małżeństw w Kościele katolickim znajdziesz TUTAJ

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg