kamila 18.12.2007 18:17

Szczęść Boże
Drogi Ojcze od roku pracuję. Mam prace biurową na początku było OK ale z czasem pojawiły sie pewne problemy.
Mój dyrektor zatrudnia osoby które nie pracują fizycznie tzn nie przychodzą do pracy chociaż są na etacie. Powiedziałam dyrektorowi że to jest oszustwo ale on mi tłumaczy że to miłośc bliźniego. Jak to wygląda z punktu widzenia religii?
Drugie moje pytanie to dyrektor zamwaia wykonanie usług za które jest 22% Vat a żeby uniknąc płacenia tego Vat-u w takiej wyskości namawia daną firmę żeby wpisywała inna usługe na którą jest 7% Vat. Czy to nie jest oszukiwanie?
Jak to sie ma do grzechu itd
Jestem osoba która podpisuje sie pod tymi przekrętami to jest wbrew mnie co powinnam zrobić? Czy z tego musze sie spowiadać?
Moje ostanie pytanie czy wręcznie komuś prezentów np wyższym władzą nie jest przekupstwem??
Prosze o pomoc.
Za pomoc serdeczne Bóg zapłać

Odpowiedź:

Hmmm.. Na początku jeszcze raz wyjaśnienie, że nie jestem osobą duchowną...

1. Wypłacanie pensji tym, którzy nie pracują chyba trudno uznać za oszustwo. Właściciel firmy okrada tak właściwie tylko samego siebie: wypłaca pensję, płaci ubezpieczenia, podatki. Jeśli chce komuś pomóc - jego wola...

2. Unikanie płacenia podatku 22% w płacenie 7% to oszustwo. Tak to widzi państwo. Z perspektywy moralnej odpowiedź na pytanie jak wielką winę ponosi ten, kto tak robi, nie jest już tak proste. Zasada stanowi, że podatki należy płacić. Chyba że są niesprawiedliwie wysokie. Czy 22% to za dużo? Nie sposób zamknąć tego dylematu w prostej odpowiedzi tak lub nie. Bo oprócz rozważań na temat tego, jak na finanse właściciela firmy wpłynie zapłacenie podatku 22% pozostaje pytanie, na ile moralne jest, że jako rządzący zgadzamy sie na coś takiego (tak tak, w demokratycznym państwie władze sprawują wyborcy).

Czy uczestnicząc w takich działaniach powinnaś się z tego spowiadać? Najlepiej spytać spowiednika. Bo jego opinia jest wiążąca. Zdaniem piszącego te słowa nie jest to konieczne. Bo wolałabyś, żeby było inaczej, ale chyba nie masz na to wpływu. Chcąc zachować pracę jesteś w sytuacji przymusowej. Byłby to tylko materialny współudział w czyimś grzechu...

3. Przekupstwem byłoby dawanie komuś prezentu w zamian za jakąś konkretną korzyść. Jeśli takie dawanie prezentu ma tylko sprawić, że ów wyższy władza będzie patrzył na dającego prezenty bardziej przychylnie, to nie jest to przekupstwo. Choć stwarza taką nieprzyjemną sytuację, gdy ów wyżej stojący w hierarchii będzie czuł się zobowiązany do okazania wdzięczności...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg