g 16.12.2007 12:54

witam mam taką historię zanim pobrałem sie z żoną ona prowadziła zycie niekatolickie po prostu uprawiała sex z facetami w tym z żonatymi których co dopiero poznała z jedny już jak ponoć coś do mnie czuła. do czasu gdy mi o tym nie mówiła(o przeszłości) to myslę ze kochałem ją bardziej niż po dniu gdy mi to wyznała ale i tak poprosiłem ją o rękę. z dnia na dzień myslę ze ją mniej kocham jak sobie przypominam ten dzień w którym opowiedziała mi o swojej przeszłości (mówiła że złe towarzystwo w pracy ale inne panie co tam pracowały nie zachowywały sie w ten sposób no cóż taką ma wymówkę) nie traktuję jej jak wiernego partnera lecz po prostu sobie zyjemy staram sie okazywać jak najwiecej uczuć ale jakoś nie moge , Prosze o poradę jak zapomnieć jak oczyścić umysł z gniewu? pozdrawiam

Odpowiedź:

Spróbuj odpowiedzieć sobie na pytanie dlaczego przeszłość żony tak Cię boli. Trudno oprzeć się wrażeniu, że przyczyną jest to, iż uważasz, że należy Ci się "towar pierwszego gatunku". Tymczasem żona nie jest towarem. Jest żywym człowiekiem.Z wszystkimi tego konsekwencjami. Jej przeszłość niczego Tobie nie odejmuje. Bo przecież Ciebie nie zdradziła...

Spróbuj w niej widzieć człowieka; próbuj dawać jej miłość, choć po ludzku mało na to zasłużyła. Bądź jak Chrystus - bezinteresowny....

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg