aga 01.12.2007 22:03
Szczęść Boże
Mam pytanie: czy brakiem siły mogę zgrzeszyć?
Od jakiegoś czasu nic mie się ni eukłada, nic nie wychodzi, a najgorzsze jest to, że chyba się pogubiłam we własnym życiu.
Mam dopiero 18 lat, ale jeszcze niedawno miała jasno sprecyzowane marzenia, wiedziałam czego chcę i dążyłam do tego, mogąc poświęcić wiele. Problem w tym że chyba za dużo poświęciłam. CHodzi mi o to, że chcąc dostać sie na studia "zatopiłam się w nauce" aby się na nie dostać. Szkoła stała się najważniejsza, brak snu , zmęczenie nie przeszkadzało mi bo miałam niezłe oceny. Jednak ostatio zdałam sobie sprawe, że to wszystko nie jest tego warte. Krótko mówiąc miała "doła", zaczełam zastanawiać się kim tak naprawde jestem, czego chcę i do czego dążę. I nagle zdałam sobie sprawe ,że nie wiem ani kim jestem ani czego tak naprawde chcę, nie wspominając o studiach. Szkoła bardzo mnie zmieniła i nagle zdałam sobie sprawe, że ona nie jest warta takich poświęceń. Zaczeła narzucać jakieś dziwne przepisy, do których na początku się stosowała a potem zdała sobie srawe, że nie mogę już grać jak mi zagrają, nawet jeżeli są to zarządzenia szkoły, np. eleganckie stroje. W momencie kiedy zaczełam szukać siebie nagle zaczeli mi narzucać to kim mam znów być.
Męczy mnie to, nie mam siły na to wszystko i... co mnie troszki zdziwiło znów zaczełam śnić. Nie śnilo mi sie nic od roku chyba. Jeden sen, nad którym bardzo się zastanawiałam był o tym, że najpierw błąkałam sie po dziwnych windach, później tata powiedział mi coś, właściwie to nie bylo nic złego ale wystarczylo, żebym wybuchła i nagle wybiegłam, biegłam, biegłam. Chciałam gdzieś ucieć ale nie miałam gdzie i nagle zobaczyłam otwarty kościól, chciałam tam się schować gdy nagla sie obudziłam.
Njagorsze jest , w tym wszystkim, że ja mam świadomość, że Jezus jest przy mnie, że mi pomaga, nieraz czuję jego obecność ale mimo to boję się bo niem co się ze mną dzieje, czego chce, kim jestem, nie chce nikogo ranić a zwłaszcza Jezusa. Proszę o pomoć, o jakieś słowa, które być może mi pomogą spojrzeć na to trzoszke inaczej i zgóry dziękuję i pozdrawiam.