brak pomysłu 23.11.2007 15:31

1. Czy robienie zdjęć nauczycielom podczas lekcji jest grzechem ?

2. Po czym można rozróżnić pokusę od niechcianych myśli ? Ja na przykład sam zadaję sobie pytanie czy może sam nie prowokowałem niektórych pokus i czasem nawet nie umiem ocenić czy to było chciane czy nie.

3. Mam 14 lat. Prze te lata teoretycznie byłem wierzący, ale nie bardzo odbijało się to na praktykach. Do spowiedzi chodziłem z przymusu i kłamałem przy niej byleby tylko mama dała mi spokój. Poza tym Bóg miał dość małe znaczenie w moim życiu. Niedawno to wszystko się zmieniło. Postanowiłem że się wyspowiadam szczerze, zacząłem się modlić i moja wiara stała się silniejsza. Czy coś takiego można nazwać nawróceniem ?

Dziękuję za odpowiedź

Odpowiedź:

1. Grzechem może być to, co jest złem. Jak Ci się wydaje, czy robienie zdjeć jest grzechem?

...................

Robienie zdjęć samo w sobie grzechem nie jest. Ale w ocenie czynu ważne są okoliczności. Zabranie z łąki postronka jest drobiazgiem, ale jeśli jest do niego uwiązana krowa, to już poważniejszy problem. Podobnie ze zdjęciami. Np. fotografowanie człowieka w sytuacjach intymnych jest upokarzaniem go. Robienie zdjęć przez okno - podglądaniem. Podobnie jest z robieniem zdjęć nauczycielowi podczas lekcji. Jeśli nie ma nic przeciwko temu, to grzechu nie ma. Jeśli protestuje, to nie powinno się ich robić. Bo słusznie może się obawiać, że zostaną wykorzystane dla zabrania mu dobrego imienia, w celu wyszydzenia itd. Nawet jeśli takie okoliczności nie wchodzą w grę pozostaje jeszcze problem zachowania porządku na lekcji. Jej celem jest przecież przekazanie wiedzy, a nie dostarczenie uczniom rozrywki...


2. Akceptujesz myśli, gdy świadomie i dobrowolnie sie na nie zgadzasz; gdy uświadamiasz sobie, że te myśli są grzechem, a mimo to kontynuujesz myślenie, nie decydujesz sie na myślenie o czymś innym...

3. Można to nazwać nawróceniem...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg