Ania
08.11.2007 13:13
przeczytałam wiele na temat pieszczot i wywoływania podniecenia, chciałabym się jednak dowiedziec, dlaczego wywoływanie podniecenia jest grzechem, przeciez w Piśmie Św jest tylko napisane nie cudzołóź. Skoro ludzie są pewni, że nie będą ze sobą współżyć, to czemu nie mogą się calować, dotykac w miejsca intymne, dawać sobie nawzajem trochę przyjemności? Pewien ksiądz mi kiedyś powiedział, że to nie jest grzech o ile się nie współżyje, inny że jeśli nie myśli się o tej drugiej osobie w sposób rzeczowy, tzn gdy ją całujemy itd po to by okazać jej czułość, a nie zaspokoić tylko własne pragnienia. Jak to w końcu jest, każdy interpretuje to inaczej, gdzie wieć leży prawda?
W Piśmie świętym nie tylko napisano "nie cudzołóż". Pan Jezus w kazaniu na górze powiedział, ze każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już dopuścił się z nią cudzołóstwa. Można oczywiście uspokajać się, że to taka hiperbola. Ale św. Paweł, też w Piśmie Świętym, nie pozostawia co do tego żadnych wątpliwości.
Poczytajmy
"O nierządzie zaś i wszelkiej nieczystości albo chciwości niechaj nawet mowy nie będzie wśród was, jak przystoi świętym" Ef 5, 3
"Zadajcie więc śmierć temu, co jest przyziemne w /waszych/ członkach: rozpuście, nieczystości, lubieżności, złej żądzy i chciwości, bo ona jest bałwochwalstwem. "Kol 3, 5"
Najciekawszy jest fragment z najstarszej księgi Nowego Testamentu, powstałego około 20 lat po śmierci Jezusa 1 listu do Tesaloniczan (4, 3-8). Nie ma tu mowy o nieczystości, a tylko o rozpuście. Ale warto ten tekst przytoczyć.
"Albowiem wolą Bożą jest wasze uświęcenie: powstrzymywanie się od rozpusty, aby każdy umiał utrzymywać ciało własne w świętości i we czci, a nie w pożądliwej namiętności, jak to czynią nie znający Boga poganie. Niech nikt w tej sprawie nie wykracza i nie oszukuje brata swego, albowiem, jak wam to przedtem powiedzieliśmy, zapewniając uroczyście: Bóg jest mścicielem tego wszystkiego. Nie powołał nas Bóg do nieczystości, ale do świętości. A więc kto [to] odrzuca, nie człowieka odrzuca, lecz Boga, który przecież daje wam swego Ducha Świętego".
Możesz oczywiście mieć swoje zdanie. Zastanów się tylko, czy jeszcze zasługujesz na szlachetne imię chrześcijanina.
Jak to jest z interpretacją? Zasada jest dość prosta: przed ślubem zabronione jest to wszystko, co prowadzi do seksualnego podniecenia. Tego rodzaju zachowanie zarezerwowane jest dla małżonków. Więcej na ten temat przeczytasz
TUTAJ TUTAJ i
TUTAJ J.