Jan 02.11.2007 14:28
Pozwolę sobie zacytować fragment i później pytanie. „Miłosierdzie Boże dosięga nieraz grzesznika w ostatniej chwili, w sposób dziwny i tajemniczy. Na zewnątrz widzimy, jakby wszystko było stracone, lecz nie tak jest; dusza, oświecona promieniem silnej łaski Bożej ostatecznej, zwraca się do Boga w ostatnim momencie z taką siłą miłości, że w jednej chwili otrzymuje od Boga przebaczenie win i kar. O, jak niezbadane jest miłosierdzie Boże. Ale, o zgrozo! Są też dusze, które dobrowolnie i świadomie tę łaskę odrzucają i nią gardzą. Chociaż już w samym skonaniu, Bóg miłosierny daje duszy ten moment jasny wewnętrzny, że jeżeli dusza chce, ma możność wrócić do Boga. Lecz nieraz u dusz jest zatwardziałość tak wielka, że świadomie wybierają piekło, udaremnią wszystkie modlitwy, jakie inne dusze za nimi do Boga zanoszą i nawet same wysiłki Boże.”
1.Czy ten fragment odnosi się że nawet największy grzesznik może w ostatniej (chwila śmierci) chwili dostąpić przebaczenia i uniknąć wiecznego potępienia? Nawet ktoś niewierzący? Czy ktoś kto ma grzechy ciężkie na sumieniu też może jeśli dobrze zrozumiałem dostąpić przebaczenia w chwili śmierci.
2.Jeśli ktoś chodzi rzadko do spowiedzi czy umierając i mając grzech ciężki też ma szanse na zbawienie?