aga 14.10.2007 14:13

Kiedyś dużo myślałam na temat szatana i złych duchów. Zastanawiam się z jakich rzeczy powinnam się wyspowiadać? Kiedyś już podobne pytania zadawałam i odpowiadający radził mi aby tak nie postępować, ale teraz chciałabym wiedzieć, które rzeczy konkretnie są jakimś wykroczeniem przeciwko Bogu i z których powinnam się wyspowiadać? Czy w związku z tym grzechem było:
1. Jeśli znalazłam fragment tej piosenki ,,Stairways to Heaven” zmontowany od tyłu I posłuchałam tego dwa razy, żeby mieć lepszy obraz sprawy czy ta piosenka ma rzeczywiście takie przesłanie to czy było to coś złego? I jeśli np. zdarzy się taka sytuacja że będę rozmawiać z przyjaciółmi na temat przekazu podprogowego I oni będą mówić że w to nie wierzą to czy mogłabym im z czystym sumieniem powiedzieć że jak mi nie wierzą to niech sobie sami to przesłuchają? Czy może w ogóle nie powinno się tego słuchać?

2. Jeśli wiedząc że ta piosenka ma satanistyczny przekaz podprogowy posłuchałam jej raz z ciekawości żeby zobaczyć jak ona brzmi, bo jej wcześniej nie słyszałam a jest ona bardzo popularna?

3. Przeczytanie wiersza o przesłaniu satanistycznym i bluźnierczym? Przeczytałam go w jakiejś gazecie z opracowaniami lektur, najpierw raz a później jeszcze kilkakrotnie.

4. Przeczytanie fragmentów Biblii Szatana i satanistycznej strony internetowej (chociaż powiem szczerze, że dowiedziałam się przynajmniej, że jest tzw. satanizm racjonalny, w którym szatan nie jest traktowany jako realna postać, raczej jako symbol buntu, a taki satanizm nie polega na czczeniu szatana i składaniu mu ofiar ale na kulcie siebie, kierowaniu się nie dobrem innych ale własnymi popędami)

5. I jeszcze jedno. Czy jeśli słucham muzyki jakiegoś zespołu, który ma w swoim dorobku również piosenki satanistyczne, ale ja tych piosenek nie słucham, ale innych piosenek tego wykonawcy, to czy popełniam jakiś grzech? Czy jeśli jakiś wykonawca używa jakiejś symboliki satanistycznej np. na okładkach płyt czy na koncertach to czy słuchając tego zespołu nie popieram jakby pośrednio tego w jaki sposób się promuje. Dodam że tych płyt nie kupuje, ale jedynie ściągam pojedyńcze piosenki z internetu.

Czy może odpowiadający uważa że dla spokoju sumienia powinnam wyspowiadać się ze wszystkiego co napisałam? W każdym razie proszę o omówienie każdej z kwestii osobno.

Odpowiedź:

1. Poznawanie prawdy nie jest grzechem. Mówienie o niej również. Skoro nie ma intencji bluźnierstwa, szerzenia tego rodzaju treści, nie ma też i grzechu.

2. Tego rodzaju ciekawość trudno uznać za grzech. Z tych samych przyczyn, co w punkcie pierwszym

3. Jeśli nie masz intencji bluźnierstwa, nie ma grzechu. Tylko odpowiedz sobie uczciwie, po co czytałaś wiersz kilka razy.

4. Jak wyżej. Samo przeczytanie grzechem nie jest.

5. Raczej nie jest to grzech. Może nim być w takim stopniu, w jakim słuchanie takiej muzyki czy kupowanie płyt takiego zespołu jest współudziałem w tym złu...

6. Z pytań, które tu zadajesz od dłuższego czasu widać, ze sprawa podejścia do satanizmu jest Twoim poważnym problemem. Choć czyny o których pisałaś trudno uznać za popieranie zła, to chyba dobrze byłoby, gdybyś o swoim zainteresowaniu spowiednikowi powiedziała. Jeśli oczywiście już tego nie zrobiłaś. Choćby po to, żebyś od kogoś jeszcze usłyszała to, co zdaje się odpowiadający kiedyś już Ci napisał: jeśli obecność treści satanistycznych w tym co czytasz, czego słuchasz tak bardzo Cię niepokoi, tak bardzo porusza Twoje sumienie, to najlepiej będzie sie od tego radykalnie odciąć. Widać bowiem, że sobie z tym problemem nie radzisz...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg