ona 14.10.2007 12:53

Szczęść Boże! Mam taki problem: mam małą wadę serca i to powoduje, że w dużych skupiskach ludzi (Kościół, akademie szkolne) tracę przytomność. Do tego stopnia jest to uciążliwe, że nawet gdy siedzę, to mdleję. Nie chcę opuszczać Mszy Św. bo nie zawsze tak się dzieje, jednak tam, gdzie sie uczę nie mam znajomych ani rodziny, którzy by mi pomogli gdy zasłabnę dlatego czasami w czasie trwania Mszy (np. po kazaniu lub na Komunii Św.) muszę wyjść i iść do mieszkania. Wtedy nie wiem, czy ta obecność na Mszy jest ważna, czy może w domu mogę/muszę jakoś do "nadrobić"?? Bardzo proszę o pomoc!! Z góry dziękuję!

Odpowiedź:

Twoja nieobecność na całej Mszy jest spowodowana... no, powiedzmy ogólnie, że chorobą. Nie Twoim lenistwem, czy niechęcią do uczestnictwa we Eucharystii. Nikt nie zagwarantuje, że idąc po raz drugi jeszcze raz nie będziesz musiała wyjść. A zrozumiałe, że nie chcesz robić sobie i innym kłopotu. W takim wypadku nie ma żadnego grzechu...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg