? 21.09.2007 13:06
Witam,
Proszę o pomoc – myśli i czyny nieczyste. Czy jeżeli „podrywałam” znajomego księdza (w sumie z ciekawości czy da się poderwać –życzliwsze, miłe uśmiechy, cieplejsze słowa), ale po kilku takich zachowaniach, opamiętałam się i zaprzestałam tych działań. Dodam iż jestem mężatką, nie wiem jak On to odebrał, nie było żadnej reakcji z jego strony (jak zwykle miły, ujmujacy) Już nie wiem sama czy moje zachowanie można było odebrać jako zachętę do grzechu., hm.. zamiary pewnie tak i myśli. Na spowiedzi powiedziałam iż miałam myśli i czyny nieczyste. Czy dobrze to ujęłam? Czy czyny to co innego, niż to co opisałam? Pozdrawiam i dziękuje.