*anonim* 10.09.2007 22:24

Szczęść Boże. Odnośnie odpowiedzi na pytanie z 2007-08-19. Wtedy w ogóle nawet nie zdawałyśmy sobie sprawy, że to grzech. Ja chyba wtedy nawet o tym nie pomyślałam w tych kategoriach. Traktowałyśmy to raczej jako takie wygłupy, zabawę, że będziemy przywoływać duchy. W rezultacie zrezygnowałyśmy bo nie miałyśmy tam czegoś, świeczki chyba, już dokładnie nie pamiętam, ale nie wiem czy w ogóle byśmy się tego podjęły bo to raczej były takie żarty, żeby na wycieczce tak się postraszyć.(takie głupoty). Zastanawiam się więc czy mam grzech ciężki, czy powinnam do tego wracać na najbliższej spowiedzi i jeśli tak to jak to nazwać w konfesjonale. Bóg zapłać za odpowiedzi.

Odpowiedź:

Zdaniem odpowiadającego nie ma grzechu z dwóch powodów:

1. Nie miałyście intencji popełnienia zła, nie wiedziałyście że to złe.

2. Niczego w końcu nie zrobiłyście.

Można by się upierać, że nieświadomość, iż popełnia się zło nie zwalnia z odpowiedzialności. Choć byłyście małe. Ale połączenie braku świadomości że chcecie zrobić coś złego z faktem, że w końcu tego nie zrobiłyście sprawia, że naprawdę trudno mówić o grzechu. Nie było ani złego czynu, ani złej woli.

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg