sonia 24.08.2007 11:26
Mam pytanie odnośnie problemu z radzeniem sobie z NPR.
Od początku małżeństwa stosujemy NPR. 3 lata temu u mojego męża stwierdzono chorobę afektywną dwubiegunową (wystepujące naprzemian okresy manii i depresji). Przebywał kilka razy w szpitalu, stracił prace. Ja mam problem z długością cyklów , ktore mimo leczenia są długie (od 35-70) dni. Dla mojego męża jest bardzo trudne i wyraźnie sobie z tym nie radzi. Radziłam się juz kilku spowiedników, ale raczej nie wiedzieli co odpowiedzieć. Nie mieli nawet pojęcia na czym polega choroba afektywna dwubiegunowa. A jeśli chodzi o NPR, to ich wiedza sprowadzala się do przestarzałego kalendarzyka. Mój mąż bierze leki psychotropowe, (lit, ketrel), przeszedł też terapię, w trakcie ktorej terapeuta (polecany przez ojca Jana górę) powiedział mu, że takie długie wielotygodniowe okresy abstynencji seksualnej pogłębiają u Niego nerwicę i napięcia. W ostatnim czasie zdarzyło nam się użyć prezerwatywy. Wiem, że to grzech. Dochodzi jeszcze jeden problem. Mój mąż przechodzi obecnie kryzys wiary, a wczesniej był człowiekiem głęboko wierzącym. Nie potrafi zrozumieć w imię czego mają być takie dłgie okresy abstynencji, skoro jesteśmy małżeństwem. Jak wrocił w lutym ze szpitala to musieliśmy miesiąc czekać na współżycie. Ostatnio dowiedziałam się, że mąż zaczął przeglądać strony pornograficzne i onanizować się. Wiem, ze dla niego to duży problem. Co mam robić?