Mariusz 20.08.2007 12:59

Wyrzuciłem ostatnio pirackie płyty z domu (problem w tym, że były to płyty wspólne choc już stare, nieużywane). Myslałem, że dobrze robie. Była to forma kradzieży? Muszę temu zadosćuczynic dając innym domownikom pieniądze? Ile? Tyle co kosztowały czyste płyty czy tyle ile dali piratom? To będzie i ponad sto złotych jesli to drugie.

Kiedyś zniszczyłem specjalnie kilka starych kaset magnetofonowych. Patrzyłem, że warte są one teraz ok. 2 zł a i lezały na strychu i nikt nie miał ich zamiaru używać. Mam to zadoścuczynic domownikom dając im pieniądze?

Boje się wysmiania, wyspowiadałem się z tego i chce żeby ta spowiedź była ważna. Jeśli chcę zadoscuczynić ale nie potrafie się odważyć to popełniłem świętokradztwo, powinienem był te pieniądze oddać przed spowiedzią? Nie zarabiam pieniędzy więc i tak oddam z kieszonkowego, które dostaje od rodziców...

Odpowiedź:

Jeśli były to płyty nieużywane, to nie ma potrzeby oddawania czegokolwiek. Przecież w rodzinie i tak wszystko jest wspólne. Zniszczenie starych kaset leżących na strychu (też pirackie?) też trudno uznać za grzech... Tym bardziej, ze intencje miałeś dobre...

Ogólniej: widać, ze masz problem ze skrupułami. Wiec pamiętaj, że używanie nielegalnych kopii płyt jeśli w ogóle, to nie jest jakimś wielkim grzechem. Gdy w grę wchodzi jeszcze to, ze nie są to twoje rzeczy, tym bardziej nie powinieneś ich niszczyć...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg